Gloomhaven (Isaac Childres)

[Radigal]

Witam, czy jest ktoś kto może domówić jeszcze jedną kopie gry, dla spóźnialskiego człowieka ??

[Moniczka.s]

Witam, czy jest ktoś kto może domówić jeszcze jedną kopie gry, dla spóźnialskiego człowieka ??

Skąd jesteś?

[Radigal]

Okolice warszawy

[Moniczka.s]

Mieszkam na Młocinach. Niedługo ma być dostępny Pledge Manager, więc jeśli chcesz mogę zamówić jedno pudełko dla Ciebie. Przy czym, z tego co zrozumiałam z kampanii, nie ma żadnych zniżek na wysyłkę.

[sowacz]

Wyposażyłem się też w zestaw odklejanych naklejek...

Gdzie taki zestaw można otrzymać?

[Yavi]

Wyposażyłem się też w zestaw odklejanych naklejek...

Gdzie taki zestaw można otrzymać?

https://www.sinisterfish.com/product/gl ... et-retail/

[rattkin]

Czy ktoś mógłby w swoim PM domówić dla mnie jeden solo scenario book/set? To tylko $10, a i przesłać potem powinno być prosto (broszurka/talia kart). Ewentualne dodatkowe koszty oczywiście po mojej stronie.

[olsszak]

Czy ktoś mógłby w swoim PM domówić dla mnie jeden solo scenario book/set? To tylko $10, a i przesłać potem powinno być prosto (broszurka/talia kart). Ewentualne dodatkowe koszty oczywiście po mojej stronie.

Jeśli nie znalazłeś chętnego z Poznania to daj znać. Ogarnę to u siebie. Z tego co widzę nie generuje to dodatkowych kosztów shippingu do Polski.

[rattkin]

Dziękuję, miło mi, odezwało się do mnie parę osób, już załatwione.

[Bary]

Mogłaby jakaś miła duszyczka podsumować, czym różni się druga edycja od pierwszwgo druku?

[yosz]

Poprawiona instrukcja, poprawione HP/XP trackery i brak papierowych standów (niepotrzebne bo masz figurki).

Wszystko to można dostać w add-onach do Kickstartera.

[Fojtu]

Jeżeli dobrze kojarzę:
-inny licznik do życia
-figurki w standardzie
-poprawki w zasadach
-można dokupić scenariusze solo (są też dostępne jako PDF jak ktoś nie chce kupować)

[Bary]

Dzięki wielkie chłopaki za info! Jeszcze jedna kwestia. Obejrzałem chyba wszystkie sensowne recenzje tytułu i zauważyłem, że przewija się w nich od czasu do czasu pewna teza- Gloomhaven przypomina Mage Knight. Jest to Waszym zdanie na tyle duże podobieństwo, że osoba niekoniecznie darząca MK sympatią (wiem, wiem, jestem dziwny) może się odbić od Gloomhaven?

[cezner]

Nie grałem w GH, ale czytałem instrukcję. Grałem w MK.
GH jest podobne do MK z powodu mechaniki. I tu i tu mechanika jest zbudowana na kartach. I tu i tu trzeba odpowiednio zarządzać tym co się ma na ręku. I tu i tu losowość jest zminimalizowana. Oczywiście są pewne elementy losowe, ale powinny one mieć jednak stosunkowo niewielki wpływ na grę.

[Fojtu]

Zależy dlaczego odbiłeś się od MK
Długi setup? - tu jest to samo x2
Kminienie czasem dłużej nad optymalnym zagraniem - to samo
Element losowy dobierania kart - w G tego nie ma, za to jest talia ataków losowa
Reset postaci do 0 - w G rozwijasz z gry na grę a nie podczas jednej rozgrywki
Skomplikowane, pogmatwane zasady - to samo

[Bary]

Zależy dlaczego odbiłeś się od MK
Długi setup? - tu jest to samo x2
Kminienie czasem dłużej nad optymalnym zagraniem - to samo
Element losowy dobierania kart - w G tego nie ma, za to jest talia ataków losowa
Reset postaci do 0 - w G rozwijasz z gry na grę a nie podczas jednej rozgrywki
Skomplikowane, pogmatwane zasady - to samo

Głównie przez fakt, że zbyt duże możliwości przeliczania ruchów zabijały element przygodowy. Sama instrukcja i zasady także nie należały do najprzyjemniejszych. Cały czas planuję drugie podejście do MK, ale jakoś nie mogę się zebrać.

[cezner]

Obawiam się, że w GH otrzymasz to samo

[pan_satyros]

Obawiam się, że w GH otrzymasz to samo

Jestem niemal w 100% pewien. Wiele osób wskazuje w recenzjach na fakt znajomości układu wrogów w pomieszczeniach, celów itp. już przed rozpoczęciem misji.
Tu jest element przygody, ale raczej między misjami w formie narracyjnej.
Ja właśnie dlatego GH kupiłem.

[Piehoo]

W Gloomhaven grałem dosłownie raz, w MK z 10-15. Nie do końca mogę się zgodzić że ilość zasad jest podobna. W GH grałem dawno temu i byłbym w stanie większość rzeczy sobie odtworzyć, jeżeli chodzi o walkę i ikonografię. System zagrania dwóch kart w turze jest po prostu elegancki.
W przypadku MK zatrzymałbym się na pierwszym wrogu i przeglądał instrukcję w celu rozszyfrowania umiejętności specjalnych przeciwnika/terenu.

[malekith_86]

Mi się wydaje, że porównania do MK wynikają nie tyle do złożoności / skomplikowania / ilości zasad tylko raczej zwrócenie uwagi, że Gloomhaven bliżej do optymalizacyjnej łamigłówki, niż do wesołej turlanki jaką często są dungeon crawlery

[Piehoo]

Tutaj na pewno mogę się zgodzić. Obydwie zdecydowanie dla graczy i to raczej takich cierpliwych. To nie są pozycje które warto kupować jeżeli chcemy rzadko w nie grać.

[cezner]

No właśnie, czyli wniosek z tego taki, że to chyba nie są gry dla nas Jak się uda zagrać w coś z 5-6 razy to już jest bardzo dobrze. Ja dlatego między innymi odpuściłem sobie GH. W dodatku element legacy wymusza jak mi się wydaje granie w stałej ekipie i raczej granie regularne a nie "regularne" raz na rok.

[pan_satyros]

W Gloomhaven grałem dosłownie raz, w MK z 10-15. Nie do końca mogę się zgodzić że ilość zasad jest podobna. W GH grałem dawno temu i byłbym w stanie większość rzeczy sobie odtworzyć, jeżeli chodzi o walkę i ikonografię. System zagrania dwóch kart w turze jest po prostu elegancki.
W przypadku MK zatrzymałbym się na pierwszym wrogu i przeglądał instrukcję w celu rozszyfrowania umiejętności specjalnych przeciwnika/terenu.

Zgadzam się, sama instrukcja GH sprawia wrażenie bardziej poukładanej, a zasady wcale nie wydają się pączkować w mikrowyjątki.
MK ma znów wiele małych zasad, chociaż każda ma swoje logiczne uzasadnianie - podobnie jak w Dungeon Lords/Petz.

[Piehoo]

Akurat z tym dołączaniem / opuszczaniem kampanii podobno jest nieźle. Budujemy "poziom" miasta i siłę bohaterów przydzielamy na tej podstawie. (jeżeli dobrze zrozumiałem ten system) Możesz nie zagrać w jednej czy dwóch misji - po prostu dostaniesz darmowego boosta. Oczywistym minusem dla nieobecnego jest dziura w fabule.

[TuReK]

GH > MK
Miłośnik kminienia ma tak jak w MK frajdę z optymalizowania akcji, ale przy tym jest klimat i epicka ogromna kampania.

Mage Knight dla mnie był nudnawy, długi i suchy. Masz karty na ręce, to planujesz ich wykorzystanie praktycznie na 100% pewności, inni gracze też sobie coś tam planują (jak ktoś się długo zastanawia to czekasz, czekasz, czekasz) a potem czekasz, czekasz, czekasz aż wykonasz te akcje, co jest po prostu nudną formalnością bo wszystko jest wcześniej zaplanowane (chyba, że zdążyłeś zapomnieć co chciałeś zrobić).

W Gloomhaven planujecie razem turę ale jest element niepewności bo nie wiadomo jak się inicjatywy ułożą i co zrobią wrogowie, więc dłużyzna nr 1 odpada.
Same akcje robi się szybko, wszystko co się dzieje dotyczy też Twojej postaci, ataki mają pewną losowość, inni gracze mają swoje tajne cele i nie wiadomo do końca co tak naprawdę zrobią więc są emocje a nie formalność.