Ok, byłem, zagrałem, zwyciężyłem. A teraz wam opiszę mniej więcej co to jest.
TL;DR- Po jednej rozgrywce gra nieco przypomina bardziej taktyczne/strategiczne, mniej losowe Ankh- Morpork. Ma klimat, daje dużo zabawy i ogólnie to w sumie się napaliłem na nią trochę. Jednak jak to prototyp ma też swoje bolączki.
O CO OGÓLNIE CHODZI?
Aspirujemy do bycia królem półświatka, aby być tym królem warto zdobyć sławę na dzielni No i na tym polega gra, zdobyć sławę wypełniając zadania, kontrolując karczmy i inne przybytki.
Karczmy: dają nam pieniądze, generują zbirów, dają karty specjalne.
INNE PRZYBYTKI: Za kontrolę mamy punkty, szkoda, że tylko tyle, ale podobno kwestia jeszcze może być rozwijana.
ESTETYKA: Zajmę się tym, co jest już podobno finalne, lub prawie na pewno finalne.
Plansza- graliśmy przy dosyć słabym świetle, ale o mogę powiedzieć, że plansza jest ładna i estetyczna, przedstawia miasto Kraków z podziałem na dzielnice (może stąd skojarzenie z Ankh- Morpork)- kilka charakterystycznych budynków i karczmy. Wszystko w "rzucie 3d (nie wiem jak to nazwać). Minusem w moim odbiorze planszy jest to, że "mało tam się dzieje"- wszystko jest ładne i estetyczne, ma ciekawe szczegóły, ale nie wiem jak to nazwać, mapa wydaje się mało dynamiczna, jednostajna (?), może to też być wina tego światła, niedokładnie przez to było widać głębię i kolory. Ogólnie sama "mapa" na plus. Natomiast na planszy są też tory i odstępy między torami a mapą są nieco zbyt duże i wypełnione troszkę nicością, oraz za dużą i w sumie zbędną na planszy informacją o podziale mapy na daną ilość graczy. Jednak całość oceniam pozytywnie.
Arty na kartach- Są świetne i tyle. Portrety kompanów zwłaszcza- moim zdaniem klasa światowa. Obrazki na kartach specjalnych też ładne. W sumie to patrząc na portrety kompanów można poczuć klimat i wczuć się w niego.
Czcionka: Mi się podobała, ale z obowiązku dodam, że moja dziewczyna coś na nią kręciła nosem. Moim zdaniem pasuje do klimatu.
To tyle z rzeczy ostatecznych, layouty podobno do zmiany itd.
KLIMAT:
Mapa Krakowa na pewno dodaje klimatu i jest całkiem ok.
Na pewno tak jak pisałem portrety postaci i same postacie (np. Samuel Zborowski czy Twardowski) robią klimat. Czuć, że gra opiera się na historii/ legendach historycznych i ktoś, kto lubi klimaty szlacheckie poczuje się tam świetnie. Fajnie by było dodać do postaci jakieś krótkie notki jak w karciankch, ale może na to nie być miejsca w sumie na karcie
Karty specjalne też bywają ciekawe- Mnie do gustu przypadł Tumult- karta, którą zagrywamy na karczmę, w której pojawia się banda studentów próbująca przejąć przybytek. Jeśli studentom uda się zająć karczmę to po opróżnieniu piwnic możliwe jest, że ruszą na kolejną okoliczną karczmę. Jak to opisuję, to nie brzmi tak fajnie, ale wyobraźcie sobie średniowiecznych pijanych żaków robiących burdę od karczmy do karczmy
Karty zadań- związane z półświatkiem, ale czasem trafi się organizacja festynu czy dotacja na kaplice- myślę, że też zgadza się z historią i zadania dodają grze klimatu, zwłaszcza że poza opisem co trzeba zrobić jest jakaś wstawka dlaczego trzeba to zrobić itd.
Karty inwestygacji- kiedy Kacper depcze nam po piętach, dostajemy te karty, które nam ogólnie szkodzą- również mają wstawki fabularne i są bardzo ok
Klimat zdecydowanie jest wyczuwalny i osobiście przypadł mi do gustu, szlachta, półświatek, zabójstwa i karczemne bójki.
MECHANIKA- nie będę się dokładnie rozpisywał o co w grze chodzi itd. niedługo ruszy Wspieram.to, to będziecie mogli się dowiedzieć i dokładniej odnieść.
Inicjatywa: przedstawiona jest na 10 punktowym torze, dana akcja kosztuje od 0 do 3 punktów akcji. Akcje przeprowadza ten, kto jest najbliżej 0 na torze. Daje nam to duże pole do popisu w planowaniu akcji w odpowiedniej kolejności i wykręcaniu komb, bardzo fajna sprawa- zwłaszcza że kolejnością na torze można manipulować za pomocą kart. Problemem było to, że w naszej partii tak nieładnie się ułożyło, że przesunąlem wspołgracza o 4pkt do przodu pozbawiając go w praktyce prawie połowy punktów akcji, a na swoją kolejkę musiał czekać koło 30 minut- to prawdopodobnie przypadek ekstremalny, ale o tym rozpiszę się później. Sam mechanizm fajny.
Walka- dużą rolę odgrywają kości 6 ścienne, dlatego szachiści od razu się popłaczą. Ogólnie rzucamy koścmi w zależności od tego ilu zbirów wysłaliśmy do walki, herszt daje 2 kości. Powiedzmy atakujemy karczmę przeciwnika hersztem i dwoma zbirami. Karczma broniącego zapewnia mu dwie kości, my mamy tych kości 4 (zbiry i herszt). Rzucamy: wynik 1- porażka i Kacper zbiera na nas haka (czyli zbieramy kartę inwestygacji/ kary), 2-3 porażka, 4-5 sukces, 6- sukces dodatkowo ranimy/nokautujemy/zabijamy zbira przeciwnika jeśli jakiś jest. Wygrywa ten, kto ma więcej sukcesów. Tu już usłyszę krzyki, że jak to, że losowa itd. moim zdaniem losowość nie jest ekstremalna, manipulujemy liczbą zbirów, plus mamy jeszcze karty typu: zabij zbira, dodaj 1 automatyczny sukces do kostek, rzuć dodatkowymi kośćmi, wynik 3 traktuj jak sukces itp. Dodatkowo niektórzy kompani dają bonusy do walki.
Testy: Wszystkie testy opierają się na mechanizmie który opisałem w walce, tyle że na 6 za wykonanie udanej akcji otrzymujemy zazwyczaj punkt zwycięstwa, z tego co wiem testów używa się do kradzieży i zabójstw i tu trochę szkoda, że CHYBA nie ma kart wpływających na wyniki tych akcji.
EDIT: Zapomniałem napisać o akcjach. Mamy 4 karty akcji, każda 2stronna- to daje nam 8 akcji podstawowych, ale do wykorzytania w danym momencie mamy tylko 4 (te odkryte strony), natomiast odwrócenie karty bez jej wykorzystania kosztuje 1 punkt akcji/inicjatywy. Fajna sprawa, jednak z tych 8 akcji część na pierwszy (i drugi chyba też) rzut oka wydaje się być bardziej użyteczna niż inne.
Kacper Ryx- jedyny bardzo i zupełnie losowy element w grze- Kacper co rundę przechodzi do losowej dzielnicy i nie da się na to w żaden sposób wpłynąć. Jak wlezie na naszą to dostajemy karty inwestygacji (kar), ale też raczej nikt nas tam nie będzie atakował, bo z tego co pamiętam to taki ktoś może dostać jeszcze więcej kart kar (ale nie zdarzyła nam się taka sytuacja, więc nie jestem pewien).
Czas w grze- ciekawa sprawa, też losowa. Dwustronny tor, z jednej strony mamy nasze rundy, a z drugiej znacznik śledztwa. Jeśli znacznik śledztwa spotka się ze znacznikiem rund to gra się kończy. Nasza gra zajęła 3 rundy, ale i tak prawie doszedłem do końca toru punktów. Znacznik śledztwa przesuwa się kiedy gracze odkrywają karty inwestygacji, zazwyczaj przesuwa się w stronę znacznika rundy, ale są też karty, które go cofają.
Zadania: Dobieramy 3 na rękę i co rundę możemy dowolną ich ilość wymienić, lub punktować za nie i brać do ręki nowe zadania.
EWENTUALNE PROBLEMY:
Downtime: graliśmy w 5 czyli maksymalną ilość graczy i zazwyczaj wszystko szło całkiem sprawnie i szybko, chociaż była to nasza 1 gra. Jednak w pewnym momencie jak opisałem wcześniej doszło do tego, że w wyniku pojechania kolegi ten musiał czekać na turę koło 30minut. Możliwe rozwiązania na jakie wpadliśmy:
1.Skrócenie toru akcji- mniej akcji, szybsza gra. Moim zdaniem słaba sprawa, bo w trakcie jednej rundy nie uda się wtedy przeprowadzić poważnych ofensyw i zdobyć punktów czy karczm, zrobić jakiegoś śmiałego kuku.
2.Nadanie kosztu w złocie akcjom przesuwającym coś na torze inicjatywy: Moim zdaniem dobre rozwiązanie, wtedy człowiek będzie musiał się zastanowić czy na pewno chce użyć tej karty za 1 czy 2 złota i wcześniej zdobyć to złoto na przeprowadzenie akcji.
Mechanizm umożliwiający powrót: Nie mieliśmy sytuacji, żeby kogoś pojechać do 0, ale jest to możliwe i wtedy do gry wraca herszt, który może przeprowadzać akcje. Jednak z samej mechaniki wydaje się, że cieżko będzie wrócić, bo rekrutacja nowych ludzi, lub zdobycie funduszy bez karczm może być trudne i trwać za długo.
Możliwe rozwiązania:
1. Nie można podbić ostatniej karczmy gracza. Wczoraj wydawało mi się w miarę sensowne, ale to zablokuje punktowanie przeciwnikom co jest słabe, kiedy twoimi zadaniami na rundę jest kontrola 2 dzielnic i w tych dwóch dzielnicach są pojedyncze karczmy dwóch różnych graczy.
2. Przy początku następnej rundy herszt gracza powraca wraz z "bonusami", które dawała karczma, którą od niego przejęto czyli dostaje tyle monet ile dawała karczma, tylu zbirów i tyle kart specjalnych. To może pomóc w zdobyciu karczmy w kolejnej rundzie i nie stworzy u gracza przegrywającego tak długiego przestoju, żeby wypadł z gry. Problemem jest to, gdzie herszt z bandą ma się pojawić. Można by to zrobić losowo lub w najsłabiej obstawionej dzielnicy (co miałoby nawet sens fabularny).
INNE MIEJSCA: Fajnie że są, fajnie, że punktują, ale chciałoby się, żeby były jakieś karty specjalne/ zadania związane z nimi, lub aby miejsca też COŚ dawały kontrolującemu poza punktami.
CIEKAWE MOIM ZDANIEM CELE, KTÓRE MOŻNA BY ZROBIĆ NA WSPIERAM TO:
Wydaje mi się, że gra jest przeznaczona fanów Kacpra Ryxa. Nowi gracze dadzą radę się w niej odnaleźć, wyjadacze też mogą świetnie się przy niej bawić. Można do Kacpra opcjonalnie włożyć masę rzeczy, które stworzą grę bardziej skomplikowaną zasadami, ale z ciekawymi kartami/ mechanizmami. Gra wymaga dostosowania się do sytuacji na stole, ale można podjąć kilka taktyk: szybkie wykonywanie zadań, kontrola miejsc i karczm, długofalowe planowanie na wypełnienie dobrze punktowanych zadań, zbieranie złota (które też jest punktowane, chociaż słabo i pod koniec gry).
Osobiście lubię gry, które dają mi wiele ciekawych możliwości, nawet jeśli wiąże się to z przeczytaniem instrukcji molocha. Może przyzwyczajenie z RPGów i bitewniaków.
Dlatego mocno ucieszyłbym się gdyby w poszczególnych progach były takie rzeczy jak np.
Zwiększenie znaczenia miejsc specjalnych/ dodanie kart związanych z tymi miejscami
Dodanie hersztom zdolności aktywnej (teraz różnią się na starcie gry np. jeden ma więcej zbirów, a inny kart specjalnych, trzeci ma większy wybór zadań na początku itp.)
Jeszcze więcej kart specjalnych i kompanów!
Dla szachistów i komputerów: Tryb zmniejszający losowość.
Kacper Ryx- jest w grze, ale w naszej rozgrywce nie było bardzo go czuć- zwiększenie roli Ryxa, może jakieś możliwości manipulacji tym gdzie pójdzie itp. dodanie mu jakiegoś pazura.
Dodanie wydarzeń globalnych, specjalnych.
I zdaję sobie sprawę, że to może wydłużyć/ skomplikować grę, ale może też zostać wprowadzone do gry jako zasady opcjonalne. Kto chce, to korzysta, kto nie chce- nie korzysta. A przecież akcje wspieram.to, kickstarterowe zazwyczaj startują po to, by zrobić coś, na co normalnie wydawca by się nie porwał