Crowdfunding w Polsce (FAQ) oraz wspieram.to (FAQ)

[Wincenty Jan]

Przepraszam za zmianę tematu. Nie wiem gdzie zadać takie pytanie. Jakie do tej pory były rekordy planszowkowe na KS? Mam na myśli pierwsze trzy lub pierwsze pięć najwyższych kwot z ufundowanych gier. Ciekawi mnie to przed startem kampanii Nemesis...

https://www.kickstarter.com/discover/ad ... 670&page=1

//edit: poprawiłem link

No tak... jakie to proste.. serdeczne dzięki!

[ObraneOrzechy]

Zastanawia mnie jak chcą dotrzymać tego zobowiązania:
"Najniższa cena
Gry w czasie pierwszego dnia kampanii będą dostępne w cenie, która już nigdy nie pojawi się na tak niskim poziomie w sprzedaży regularnej."

Nie wiem jak odbierać termin 'sprzedaż regularna' ale czy to znaczy, że sklepy nie będą mogły już NIGDY sprzedać gry po cenie niższej niż pierwszego dnia kampanii?
Co w przypadku jakichkolwiek promocji w jakimkolwiek sklepie który taką grę będzie posiadał?
Cena wiecznie będzie wynosiła minimum tyle ile EB z pierwszego dnia? Bo przecież nigdy.
Czy będzie można się zgłaszać po zwrot różnicy gdy w jakimkolwiek sklepie znajdziemy grę taniej?

Jakoś nie podoba mi się zagramw.to

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[Gosiek]

Zastanawia mnie jak chcą dotrzymać tego zobowiązania:
"Najniższa cena
Gry w czasie pierwszego dnia kampanii będą dostępne w cenie, która już nigdy nie pojawi się na tak niskim poziomie w sprzedaży regularnej."

Temat był kilka razy podnoszony w wątku o Valhalli, w dziale "Finansowanie społecznościowe" - polecam przeczytać, tam wypowiadał się m.in. autor gry - link.

[ObraneOrzechy]

Zastanawia mnie jak chcą dotrzymać tego zobowiązania:
"Najniższa cena
Gry w czasie pierwszego dnia kampanii będą dostępne w cenie, która już nigdy nie pojawi się na tak niskim poziomie w sprzedaży regularnej."

Temat był kilka razy podnoszony w wątku o Valhalli, w dziale "Finansowanie społecznościowe" - polecam przeczytać, tam wypowiadał się m.in. autor gry - link.

Faktycznie jest tam informacja a przyznam, że nie czytałem tamtego watku.
Dzięki za link.

Czyli platforma ma głównie polegać na indywidualnych wspierających a nie na mecenasach/sklepach, chyba że sklep podzieli grę z SG (tylko na zagramw.to) na małe kawałki i np. z 100 zł zrobi 150 zł

Ciekawy jestem ile chętnych będzie do współpracy z zagramw.to przy wydawaniu gier w PL jeśli mają takie żelazne zasady.

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[Wspieram.to]

Cześć. Jako, że część z Was nie lubi FB, nie jest na grupach itd to podzielę się również tutaj najnowszą zmianą, która jest pokłosiem dzisiejszego wydarzenia. Od teraz wydawca, która ma więcej niż 2 niezrealizowane/opóźnione kampanie nie będzie mógł wystartować z kolejną kampanią na wspieram.to.. Jest to jedno z nadchodzących zmian, których celem jest uniknięcie podobnego przypadku w przyszłości.

[Gizmoo]

Od teraz wydawca, która ma więcej niż 2 niezrealizowane/opóźnione

Więcej? To znaczy ile? Aż trzech opóźnionych kampanii trzeba, by nie założyli czwartej?

Przykro mi się to czyta. Ja wiem, że to nie jest Wasza wina i chcieliście dobrze. Tylko niestety wyszło, jak wyszło. To Wy powinniście już pół roku temu przeanalizować i prześwietlić kampanię dodatków do Najeźdźców. Za mało było zaangażowania. Żeby dopiero działania prywatnej osoby doprowadziły do prawdy o oświadczenia ze strony GF(P)?

Ciężko teraz będzie odbudować zaufanie polskim wspieraczkom. Podobno czas leczy rany i tego Wam życzę, ale niestety wiadomości o kolejnych planszówkowych kampaniach na wspieram.to, będą od dziś lądowały u mnie w spamie...

EDYTA: Dopilnujcie chociaż terminowości zwrotów wsparcia.

[Fojtu]

Od teraz wydawca, która ma więcej niż 2 niezrealizowane/opóźnione

Więcej? To znaczy ile? Aż trzech opóźnionych kampanii trzeba, by nie założyli czwartej?

Jeżeli dobrze rozumiem wypowiedź, to liczą się wszystkie w realizacji, nie tylko opóźnione. Czy wspieram.to, może potwierdzić?

[garg]

Od teraz wydawca, która ma więcej niż 2 niezrealizowane/opóźnione

Więcej? To znaczy ile? Aż trzech opóźnionych kampanii trzeba, by nie założyli czwartej?

Dokładnie to samo pomyślałem . Czyli mogę zrobić trzy opóźnione kampanie, zanim nie pozwolą uruchomić mi kolejnej. To faktycznie utrudnienie dla naciągaczy...

[Wspieram.to]

Liczą się wszystkie kampanie niezakończone czyli te, które są w realizacji oraz te opóźnione. Wydawca może mieć maksymalnie na swoim koncie 2 kampanie z niewysłanymi nagrodami. Bardzo możliwe, że to będzie dotyczyły całego rynku tj 2 kampanie niezakończone na innej platformie również go zablokują u nas - było by bardzo nie rozsądnym podejściem, aby uruchamiać kampanię autora, który ma parę niezakończonych gdzie indziej.

[jacenty]

Wydaje mi się, że warto się zastanowić jak odbudować zaufanie wspierających do wspierania planszówek. Bo nie dość, że to niepierwsze takie opóźnienie, notoryczny brak kontaktu i perfidne oszustwo połączone z oszczerstwem. Jak ktoś się uprze to z tego może się zrobić grubsza sprawa. Dlatego niestety może się zdarzyć, że fajne i ciekawe tytuły po prostu przepadną ...

[ernin]

Przydałoby się jakieś oświadczenie oficjalne ze strony wspieram.to w związku z tą sprawą i zapewnienie wspierającym jakiejś pomocy przy zwrotach. Raczej nikt nie wierzy, że uda im się zwrócić wszystkim pieniądze w terminie 14 dni od wysłania maila do nich. Przecież na ich skrzynkę dociera tylko co dziesiąty mail....

[Fiacik]

Wygląda to tak, że ws.to zapewnia wsparcie techniczne dla prowadzonej kampanii, pobiera prowizję i dowidzenia. A to się dzieje na projektach to już nie nasz biznes. Dopiero musiała się przelać czara goryczy, żeby adminstrator kiwnął palcem. Słabe to jest i trudno się dziwić, że coraz więcej osób kończy swoją przygodę z rodzimymi wspieraczkami.

[wirusman]

Chyba wszrdzie tak samo to działa.

[rastula]

Hmmm. Trochę nie rozumiem pretensji do WS. To przecież dokładnie jest platforma do zbierania środków. Jak niby ma dyscyplinować kogoś kto "ucieknie" z pieniędzmi, skoro sama tych pieniędzy nie ma? Mogliby ubezpieczyć projekty...jeśli za to zapłacimy.

Ludzie w dziwnych miejscach szukają winnego za swoją naiwność, albo dobrą wiarę jeśli wolicie.

[Olgierdd]

Hmmm. Trochę nie rozumiem pretensji do WS. To przecież dokładnie jest platforma do zbierania środków. Jak niby ma dyscyplinować kogoś kto "ucieknie" z pieniędzmi, skoro sama tych pieniędzy nie ma? Mogliby ubezpieczyć projekty...jeśli za to zapłacimy.

Ludzie w dziwnych miejscach szukają winnego za swoją naiwność, albo dobrą wiarę jeśli wolicie.

Dokładnie tak.
Na Facebooku Banasiak kolejny tydzień przeciąga wysyłkę sprzedanej gry? Zuckerberg, Ty draniu, nie pomagasz!

[Fiacik]

Ja tylko piszę, że to taki samograj, który cechuje się brakiem kontroli nad zawartoscią platformy. Myślałem o czymś na wzór Allegro. Tam naprawdę obecnie można czuć się bezpiecznie (przynajmniej tak mi się wydaje).

[mauserem]

...wydaje).

to słowo klucz niestety
- poczucie bezpieczeństwa to przede wszystkim kwestia subiektywnego "wrażenia"

[Dr. Nikczemniuk]

Ja tylko piszę, że to taki samograj, który cechuje się brakiem kontroli nad zawartoscią platformy. Myślałem o czymś na wzór Allegro. Tam naprawdę obecnie można czuć się bezpiecznie (przynajmniej tak mi się wydaje).

No ale czy nie jest tak że GF ma zwracać pieniądze? Na allegro jest tak samo, poszarpiesz się, naczekasz, koniec końców kasę zwrócą.
A dlaczego wspieram.to ma pałować GF skoro swój % dostali? Poprawcie mnie jeśli się mylę.

[BartP]

Przede wszystkim winna jest Games Factory, platformy bym w to nie mieszał, zasady korzystania są proste, a jeśli nieznane, to niestety z winy użytkowników. Drugimi winnymi, niestety, są poniekąd sami wspierający. O matactwach GF i mijaniu się z prawdą głośno już było długo i długo. Ludzie generalnie mają problemy z wyciąganiem wniosków z przeszłych kampanii, nie słuchają głosów innych wspierających, dzięki czemu pewni wydawcy mogą wciąż szerzyć i doskonalić swój proceder. A problemy się powtarzają; jak historia.

[raj]

To naskakiwanie na w.to jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe.
To tylko platforma, która świadczy wydawcom pewną usługę.
I nie ma żadnego wpływu na dalsze działania wydawców za wyjątkiem odmówienia realizacji kolejnych projektów.
W jaki sposób w.to miałoby wspomóc graczy w odzyskiwaniu pieniędzy od GFP skoro nawet nie jest stroną sporu?

[Fiacik]

Ja tylko piszę, że to taki samograj, który cechuje się brakiem kontroli nad zawartoscią platformy. Myślałem o czymś na wzór Allegro. Tam naprawdę obecnie można czuć się bezpiecznie (przynajmniej tak mi się wydaje).

No ale czy nie jest tak że GF ma zwracać pieniądze? Na allegro jest tak samo, poszarpiesz się, naczekasz, koniec końców kasę zwrócą.
A dlaczego wspieram.to ma pałować GF skoro swój % dostali? Poprawcie mnie jeśli się mylę.

Cały czas mam na myśli kontrolę zagrożonych kampanii, w razie w nacisk na wydawcę i monit dłużnika, aby zwrócił środki w określonym terminie. Przecież to wszystko dzieję się pod ich szyldem i psuje wizerunek platformy. Oczywiste jest to, że to GF musi oddać pieniądze (o ile je posiada) i jest głównym winowajcą.

[toblakai]

Wspieram.to wielokrotnie pisało, że kontaktowali się z GFP. GFP okłamywało - przez wiele miesięcy - setki, jeżeli nie tysiące wspierających na temat losów produkcji zamówionych gier. Dlaczego niektórzy uważają, że okłamanie takiego Wspieram.to - które z prawnego punktu widzenia może im naskoczyć - jest poza ich zakresem możliwości? Oni podrabiali maile z Urzędu Celnego, przekazanie Wspieram.to informacji, że 'fabryka w Chinach nabroiła hur-dur czekamy w kolejce na nowy slot druku' to przy tym pryszcz.

Nie rozmywajmy odpowiedzialności, GFP grabiło sobie od dłuższego czasu i przegięli. Teraz zaczyna się prawdziwy - konsumencki - egzamin. Jeżeli ludzie dalej będą wspierać takiego wydawce to SAMI SĄ SOBIE WINNI.

[cpu]

Niestety ale GFP rozszerzyło bazę klientów poprzez ostatnią kampanię Solar City na z.to I Kickstarterze. Oszukają jeszcze więcej klientów i koniec będzie będzie bardziej spektakularny i bolesny dla graczy. Ja liczyłem że powoli wydadzą całego Dominiona po Polsku... Liczyłem czas przeszły

[toblakai]

Powiedzmy sobie szczerze, CF to nie jest miejsce dla losowego Kowalskiego. O ile konsument zawsze powinien kierować się rozsądkiem to przy wspieraniu kampanii CF - pomijając nawet umocowanie prawne tego typu 'sprzedaży' w Polsce - powinien dokładnie odrobić pracę domową. To nie jest produkt za który płacisz i dostajesz od razu do ręki. Warto sprawdzić kto to wydaje, kto jest autorem, prześledzić inne kampanie wydawcy i zaczerpnąć opinii osób które już wspierały (na przykład odnośnie wsparcia pokampanijnego).

Jeżeli ktokolwiek poczytałby trochę o GFP przed wsparciem to by natrafił na 'czerwone flagi'. Wspieram.to wprowadziło system oceniania kampanii więc jakieś wsparcie wizualne też jest - gwiazdki.

Inny przykład. Dwa lata temu Baldar zbierał kasę na polską edycję In The Name of Odin. Po sukcesie kampanii nastąpił jakiś zgrzyt na linii NSKN Games (oryginalny wydawca) - Baldar. Ostatecznie Baldar bez podania wyjaśnień przeprosił i oddał kasę. Już wtedy było oburzenie ze strony środowiska, że zachowali się niestosownie i wypadało by napisać coś więcej, ale oddali kasę więc ludzie zapomnieli. Baldar wciąż istnieje - przynajmniej według CEIDG, ale jakoś nie widać ich gier.

Ciekawe czy GFP też odda kasę i będzie 'all good'.

[krisow]

@toblakai, może jakieś sygnały były, ale dopiero przy tych dodatkach i pakiecie Mage to przybrało astronomiczne wielkości. Ponad rok temu mieli na koncie wydane Dominiony, gdzie wszyscy się cieszyli, że ktoś to ruszył, Roll for the galaxy, Pola Arie, obie Doliny Kupców. Bardzo dobre gry i ich kampanie przebiegały bez zarzutu. Można było się wtedy spodziewać aż takiej wywrotki, mataczenia, braku odzewu? Moim zdaniem nie.