Ukrainian Crisis

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8738
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2650 times
Been thanked: 2332 times

Re: Ukrainian Crisis

Post autor: Curiosity »

Jeśli gra byłaby grywalna, "otoczka" nie miałaby dla mnie kompletnie żadnego znaczenia. Oddzielam gry od rzeczywistości.

Pamiętam, jaka była chryja z okazji wydania któregoś Call Of Duty, gdzie gracz mógł w jednej z misji strzelać do cywilów na lotnisku. Ileż tam było krzyków i darcia szat... I o co?
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Awatar użytkownika
costi
Posty: 3416
Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Has thanked: 7 times
Been thanked: 3 times

Re: Ukrainian Crisis

Post autor: costi »

Harth pisze:Pytanie tylko czy gra nie tworzy fałszywego obrazu wojny. Np. mali powstańcy moga stworzyć mylne wrażenie iż wojna to gra w berka. Tym bardziej że jest to pozycja dla młodszych graczy.

Myślę że w naszym świecie wyobraźnia i świat wirtualny mocno zniekształca rzeczywistość. Pewnie dlatego młodzież wychowana na grach komputerowych typu Quake, Call of Duty czy Kingpin jest agresywna i często traci poczucie dobra i zła. A producenci gier reagują na potrzeby rynku. Natomiast rynek gier w dużej części tworzy młodzież która najchętniej pogra w coś związanego z wojną, okultyzmem i śmiercią. Głównie to znają z filmów na których sie wychowali (bo rodzice byli w pracy).

Generalnie smutne. I chyba pewnego dnia wszyscy 'zapłacimy' za to wychowanie.
Kiedy byłem małym chłopcem (hej...), to w zasadzie nie było komputerów, i takiej oferty TV jak teraz, a i tak biegało się po podwórku z patykami i krzyczało "tratatata, nie żyjesz!" Gry komputerowe i TV nie mają nic do rzeczy...
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Awatar użytkownika
nahar
Posty: 1341
Rejestracja: 24 sty 2005, 21:11
Lokalizacja: Warszawa....teraz
Has thanked: 123 times
Been thanked: 84 times

Re: Ukrainian Crisis

Post autor: nahar »

Borek224 pisze:
palladinus pisze:Dyskusja nie pierwszy raz się toczy na temat gier wojennych i ja do końca nie mogę pojąć dlaczego ktoś, nie mógłby zagrać po stronie Niemców. Przecież taki fakt nie świadczy o tym, że popieramy ich działania. Idąc podobnym tokiem rozumowania, nie mielibyśmy filmów o tematyce wojennej,bo przecież ktoś musi odegrać rolę nazisty.

Filmy dokumentalne pewnie oglądacie i nie ma przed tym jakoś obaw.

Rozumiem jeśli gra w sposób tendencyjny i wynaturzony przedstawiałaby jakiś konflikt i jej celem tematycznym i propagandowym byłoby wymordowanie jakiejś grupy ludzi lub coś w tym rodzaju.

Gry wojenne mają za zadanie odtworzenie pewnych realiów i nie widzę w tym nic zdrożnego.
W grze nt. dowolnej bitwy IIWW (działania w Afryce, Ardeny, Kreta, Normandia) spoko, nie mam problemu - to symulacja pola walki.
Powstanie -> już jest problemem bo z powodu tradycji i wychowania ten konflikt jest dla mnie BARDZO czarno-biały i realny (rodzina na Powąskach i babcia która przeżyła). Siadając po stronie Niemców albo musiałbym wyłączyć myślenie fabularne i skupić tylko na mechanice, albo zadania które stawia przede mną gra byłyby sprzeczne z moimi "przekonaniami" (nie mogłem znaleźć lepszego słowa). Nie. Dziękuję.
Już wiem, że nie mogę grać w kampanię włoską 44 Niemcami, bo brat mojej prababci został ranny pod Cassino..... :(

Stosujesz podwójną moralność. Czyjąś babcię zgwałcili strzelcy marokańscy we Włoszech z oddziałów Wolnej Francji. I Ty możesz grać Aliantami w kampanię włoską, ale Niemcami w Powstanie już nie?
Kali ukraść krowę, Kalemu ukraść krowę. Albo w ogóle nie grasz w takie gry, albo trochę się zastanów co piszesz. Kupy się nie trzyma Twoje rozumowanie. No chyba, że ma się nie trzymać - czyli Ty masz osobiste przeżycia z Powstanie,m więc w gry o nim nie grasz, ale akurat nie miałeś nikogo z rodziny pod Cassino to będziesz Niemcami walił w DSK jak opętany, żeby wygrać.

No i na pewno w Fallout 2 nie grałeś???
Awatar użytkownika
clown
Posty: 1226
Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 12 times

Re: Ukrainian Crisis

Post autor: clown »

Jeśli chodzi o Stany Zjednoczone, to wydana niedawno kolejna gra z serii COIN, tym razem poświęcona wojnie w Wietnamie, też wywołała dyskusję. Chodziło mianowicie o jedną z kart, dotyczącą masakry w My Lai. Tutaj krótki opis historii:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Masakra_w_M%E1%BB%B9_Lai
Sama dyskusja dotyczyła opisu karty w Playbooku oraz na samej karcie. Na karcie jest informacja o oskarżeniu porucznika Calleya o zabicie 22 cywilów. Część osób twierdziła, że wypacza to samo wydarzenie, gdyż zabito wtedy kilkaset osób. Z jednej strony dyskusja o liczbach, z drugiej o samym wydarzeniu i jego implementacji w grze. Tutaj linki do dyskusji:
http://boardgamegeek.com/thread/1199718 ... ying-truth
http://boardgamegeek.com/thread/1224693 ... ying-truth
Co ciekawe, jeden z uczestników dyskusji, prawnik, dowodził, że taka informacja jest "bezpieczna" z uwagi na system prawa w Stanach. Informacja o masakrze większej ilości osób wskazująca jedynie na oddział amerykańskiego wojska i daty, mogłaby spowodować proces o naruszenie dóbr osobistych ze strony żołnierzy owej jednostki, jednak nie biorących udziału w masakrze.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
clown
Posty: 1226
Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 12 times

Re: Ukrainian Crisis

Post autor: clown »

I jeszcze przyczynek do tego, że niekoniecznie "dobrzy" są rzeczywiście dobrzy:
http://www.polskatimes.pl/artykul/91166 ... ,id,t.html
http://pikio.pl/us-army-nie-tacy-swieci-wyzwoliciele/
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Grisznak
Posty: 88
Rejestracja: 09 wrz 2014, 13:02

Re: Ukrainian Crisis

Post autor: Grisznak »

"The problem with the American Civil War (ACW) set is that I do not know anyone who would want to play the side of the South. The ACW is a huge sore spot in United States history because it really highlights the dark side of American tea-party separatism."
O! To bardzo ciekawe, bo ja ze znajomymi miewałem odwrotny problem - nikt nie chciał grać północą, wszyscy woleli południe :)
Awatar użytkownika
mig
Posty: 4046
Rejestracja: 24 lip 2010, 16:41
Lokalizacja: Konin
Been thanked: 4 times

Re: Ukrainian Crisis

Post autor: mig »

Grisznak pisze:
"The problem with the American Civil War (ACW) set is that I do not know anyone who would want to play the side of the South. The ACW is a huge sore spot in United States history because it really highlights the dark side of American tea-party separatism."
O! To bardzo ciekawe, bo ja ze znajomymi miewałem odwrotny problem - nikt nie chciał grać północą, wszyscy woleli południe :)
Ha! U mnie zawsze było identycznie. Trzeba było losować i kto przegrywał losowanie dostawał jankesów :)
Planszostrefa - 11%, 3 Trolle - 5%
Mam / Chcę mieć / Sprzedam
Awatar użytkownika
Grisznak
Posty: 88
Rejestracja: 09 wrz 2014, 13:02

Re: Ukrainian Crisis

Post autor: Grisznak »

mig pisze:
Grisznak pisze:
"The problem with the American Civil War (ACW) set is that I do not know anyone who would want to play the side of the South. The ACW is a huge sore spot in United States history because it really highlights the dark side of American tea-party separatism."
O! To bardzo ciekawe, bo ja ze znajomymi miewałem odwrotny problem - nikt nie chciał grać północą, wszyscy woleli południe :)
Ha! U mnie zawsze było identycznie. Trzeba było losować i kto przegrywał losowanie dostawał jankesów :)
Chyba po trochu dlatego, że my Polacy, jakoś łatwiej utożsamiamy się z buntowniczym Południem, działającym trochę na zasadzie bliskiego nam pospolitego ruszenia i mającego w swoich szeregach niemało ludzi o iście kawaleryjskiej fantazji, jak np. Nathan B. Forest et consortes. Mit o tym, że była to wojna o niewolnictwo też już się wytarł, a to pomaga w odbieraniu tej wojny w sposób bardziej obiektywny.
Awatar użytkownika
palladinus
Posty: 1494
Rejestracja: 29 paź 2010, 14:10
Lokalizacja: Poznań
Been thanked: 5 times
Kontakt:

Re: Ukrainian Crisis

Post autor: palladinus »

Trochę odchodzimy od tematu tego wątku, ale nie rozumiem, dlaczego grając trzeba się wyzbywać głębszych emocji.
W każdym konflikcie ginęli ludzie, czy to blisko czy daleko, dawano czy aktualnie. Trzeba się z tym mierzyć, bo taka widocznie jest natura ludzka. A to że gry opowiadają o trudnych tematach, to dla mnie zupełnie ich nie eliminuje, a może wręcz przeciwnie. Wiem, że ktoś może mieć inne podejście, ale może dlatego jest tak mało graczy wojennych :)
Awatar użytkownika
wolfe
Posty: 264
Rejestracja: 05 cze 2004, 20:40

Re: Ukrainian Crisis

Post autor: wolfe »

Znalazłem na BGG wypowiedź jednego z graczy dotyczącą Labiryntu Volko Ruhnke.
One friend I played with actually had to stop mid-game because he said it was emotionally affecting him as he was playing the terrorists.
A zaraz poniżej pisał że świetnie gra mu się w TS, nie miał żadnych problemów moralnych czy emocjonalnych grając Stalinem :-)
palladinus pisze:Filmy dokumentalne pewnie oglądacie i nie ma przed tym jakoś obaw.
Ale ja rozumiem z wypowiedzi np. KubyP, że gra to swego rodzaju zabawa, więc grając w np. Ukrainian Crisis rzeczywiście w pewien sposób bawimy się w "zabijanie ukraińców". Oglądając filmy dokumentalnie nie bawimy się tylko edukujemy, więc problemu nie ma. :-)
Imagine there's no Heaven, it's easy if you try. No Hell below us, above us only sky.
Awatar użytkownika
clown
Posty: 1226
Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 12 times

Re: Ukrainian Crisis

Post autor: clown »

grając w np. Ukrainian Crisis rzeczywiście w pewien sposób bawimy się w "zabijanie ukraińców".
W jaki sposób? Ja wcale nie czuję, żebym kogoś zabijał w jakiejkolwiek grze. Ale skoro ktoś tak się wczuwa, to jego problem.
Podobna paranoja miała miejsce po masakrze w Columbine High School, gdzie rodzice ofiar złożyli pozwy przeciwko producentom gier komputerowych (o ile się nie mylę był to Doom i bodajże Mortal Kombat).
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
wolfe
Posty: 264
Rejestracja: 05 cze 2004, 20:40

Re: Ukrainian Crisis

Post autor: wolfe »

MisterC pisze:
clown pisze:Podobna paranoja...
Ani podobna, ani paranoja. (...) odnosić wrażenie, że przesuwa żetoniki albo morduje dzieci.
Wydaje mi się, że jeśli ktoś przesuwając żetoniki ma wrażenie że morduje dzieci, to jednak to podchodzi pod jakąś jednostkę chorobową i tutaj pomoc czyli "wejście z buciorami" jednak by się przydało :-)
MisterC pisze:Z kolei zupełnie czym innym jest czucie się urażonym i zawracanie tym dupy reszcie świata i wparowywaniem w zracjonalizowaną przestrzeń publiczną z pozwami, obrazami uczuć itp.
A tu pełna zgoda :-) Swoją drogą, ciekawe czy kiedyś producenci zaczną gry planszowe oznaczać kategoriami wiekowymi i ewentualnie ostrzeżeniami dla rodziców o nieodpowiedniej treści...
Imagine there's no Heaven, it's easy if you try. No Hell below us, above us only sky.
Awatar użytkownika
kaimada
Posty: 1129
Rejestracja: 06 sty 2007, 13:58
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 27 times
Been thanked: 126 times

Re: Ukrainian Crisis

Post autor: kaimada »

Od publikacji Ukrainian Crisis minęło już 3,5 roku, a idea "zakazanych tematów" w grach planszowych powróciła przy okazji gry o Pablo Escobarze.
Zdecydowałem się poświęcić temu zagadnieniu na swoim blogu i odnoszę się tam w dużej mierze właśnie do toczonej tutaj dyskusji o Ukrainian Crisis. Osobiście uważam, że w tej grze nie było nic złego, a więcej o tym możecie przeczytać w tekście o chęci cenzurowaniu historii w grach planszowych na ZnadPlanszy
ODPOWIEDZ