Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 4620
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1018 times
Been thanked: 1925 times

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: warlock »

Podczas ostatniej rozgrywki miałem kilka wątpliwości w kwestii zasad. Sięgnąłem do polskiej instrukcji, nie znalazłem odpowiedzi. Otworzyłem nową angielską i wszystko było pięknie rozpisane :). Także bardzo mocno rozważam wydruk.
Awatar użytkownika
DarkSide
Posty: 3034
Rejestracja: 07 sty 2013, 15:12
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 570 times
Been thanked: 239 times

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: DarkSide »

A dałbyś radę w wolnej chwili napisać o jakie sytuacje i wątpliwości chodziło? (z ciekawości pytam. Człowiek uczy się Robinsona całe życie :wink: )
W idealnym świecie planszówkowym wszystkie eurasy ociekają klimatem, a wszystkie ameri mają przejrzyste zasady i nie potrzebują FAQ

Sprzedam gry
Moje zniżki Planszostrefa -10%, ALEplanszówki -3%
jakubww
Posty: 1
Rejestracja: 22 lut 2017, 23:04
Lokalizacja: Zakopane, Polska

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: jakubww »

Mam pytanie dotyczące zasad: scenariusz 2. i 4.

Jeżeli na danym kafelku znajduje się znacznik mgły lub pyłu, oznacza to, że "każda akcja podejmowana na takim kafelku wymaga użycia 1 pionka więcej".

O jakie akcje chodzi? Tylko zbierania surowców, eksploracji na kafelku?
A co w sytuacji, gdy znajduje się na takim kafelku nasz obóz? Czy do akcji budowy schronienia, dachu, palisady, przedmiotów, broni i przedmiotów ze scenariusza także trzeba użyć o 1 pionek więcej?
Awatar użytkownika
DarkSide
Posty: 3034
Rejestracja: 07 sty 2013, 15:12
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 570 times
Been thanked: 239 times

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: DarkSide »

jakubww pisze:Mam pytanie dotyczące zasad: scenariusz 2. i 4.

Jeżeli na danym kafelku znajduje się znacznik mgły lub pyłu, oznacza to, że "każda akcja podejmowana na takim kafelku wymaga użycia 1 pionka więcej".

O jakie akcje chodzi? Tylko zbierania surowców, eksploracji na kafelku?
A co w sytuacji, gdy znajduje się na takim kafelku nasz obóz? Czy do akcji budowy schronienia, dachu, palisady, przedmiotów, broni i przedmiotów ze scenariusza także trzeba użyć o 1 pionek więcej?
1. Do zadawania pytań jest osobny dział
2. Temat był wielokrotnie tam wałkowany.
3. Wszystkie to wszystkie, czyli te wynikające z Fazy 4. Ale znacznik mgły lub pyłu można kłaść również na nieodkrytych terenach, co opózni trochę moment gdy mgła/pył dotrze do obozu.
W idealnym świecie planszówkowym wszystkie eurasy ociekają klimatem, a wszystkie ameri mają przejrzyste zasady i nie potrzebują FAQ

Sprzedam gry
Moje zniżki Planszostrefa -10%, ALEplanszówki -3%
Awatar użytkownika
Pastorkris
Posty: 901
Rejestracja: 10 lis 2009, 07:30
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 1 time
Been thanked: 3 times

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: Pastorkris »

Wraz z moją połówką mamy niezły staż w Robinsona. Gra wpada od czasu do czasu na stół, przechodziliśmy przez wszystkie scenariusze z podstawki, ogółem, wydaje mi się, że nie ma miejsca bym gdzieś popełnił błąd w zasadach. Jednak wciąż, tylko na łatwym poziomie trudności. Gdy graliśmy z kimś jeszcze czasem na super łatwym, dodając sobie jeden ekstra przedmiot startowy. W dodatku zawsze z Piętaszkiem i psem.
Pomóżcie mi zrozumieć, jak osoba, która grywa w ciężkie euro, wygrywała w Gallerista, Vinhos, Agricolę często wielką przewagą punktów, osoba, która nie ma problemu z logicznym myśleniem i planowaniem na kilka rund w przód, nie potrafi sobie poradzić z tą grą na innym, niż łatwym poziomie trudności?? :) Ja już serio nie wiem jak czasem sobie poradzić, gdy wszystko się wali Ci na łeb, nie masz co jeść a rany wpadają za wszystko.
Serio chciałbym wiedzieć, że zapominam o jakimś mega ułatwieniu w zasadach, ale nie wierzę, że po latach, szczególnie czytając cały FAQ, wciąż o czymś nie wiem ;)
Awatar użytkownika
arian
Posty: 829
Rejestracja: 26 sty 2016, 22:38
Has thanked: 266 times
Been thanked: 593 times

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: arian »

Mnie też zastanawia trochę, gdy niektórzy twierdzą, że mają ponad 80% wygranych partii. Przecież z samego dociągu kart wydarzeń czasami jakiś scenariusz jest po prostu nie do wygrania i trzeba się z tym pogodzić. Ja już kolejny raz podchodzę do Rodziny Robinsonów i w zasadzie za każdym razem, bez względu na to jak dokładnie potasuję karty, przez większość gry nie dostaję niemal nic w fazie produkcji. Do tego zniszczone drewno, konieczność przeniesienia obozu i pozamiatane. Może to kwestia mojego wyjątkowego pecha, może moja strategia jest zupełnie błędna, ale wydaje mi się, że wygrana w połowie partii to już niesamowity sukces. Oczywiście nie mówię o graniu w Rozbitków, bo tam rzeczywiście można lepiej zarządzać "nieszczęściem". Jest jakiś poradnik dotyczący strategi w Robinsonie?
Elemenek
Posty: 375
Rejestracja: 27 wrz 2016, 16:29
Lokalizacja: Cracovia
Has thanked: 31 times
Been thanked: 107 times

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: Elemenek »

Sukces w tej grze to często loteria. Jakiś czas temu grałem z dziewczyna i byliśmy miażdżeni przez wydarzenia i kości. Dziś i wczoraj w sumie 4 scenariusze i wszystkie wygrane. Graliśmy w Rodzinę Robinsonów, Livingston'a, Ratunek Jenny, King Konga. Bardzo nam pomogły kości (w RR zwłaszcza pogody), szybko udało się znaleźć schronienie, a wydarzenia w jednym ze scenariuszy nie musieliśmy praktycznie wykonywać akcji zagrożenia. Ważne jest wyprodukować lek, łózko i wnyki, utrzymywać wysokie morale.
Za sobą mamy już około 100 rozgrywek. Były też takie typu: zgniło cale drewno i dzięki część, po grze :).
EMI_NAT
Posty: 104
Rejestracja: 15 lip 2016, 21:33
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 5 times
Been thanked: 5 times

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: EMI_NAT »

Elemenek pisze:Sukces w tej grze to często loteria.
Fakt, to przede wszystkim loteria... Sukces to tylko fart.
W tej grze jest kilka rzeczy, które potrafią wyprowadzić z równowagi: karty wydarzeń, kości, poszukiwanie pożądanego terenu wyspy, itp.
Dzisiaj, po kliku próbach w końcu uporałem się ze scenariuszem Jeny, ale odnoszę wrażenie, że tylko przez łaskawe karty wydarzeń.

Uporałem, bo muszę grac solo :( (kontrolując dwie postacie), gdyż upierdliwość tej gry zniechęciła moją żonkę do tego stopnia, że nie zaciągnę jej wołami do stołu, no cóż nie wszyscy lubią dostawać notoryczny wpierdziel :)
Awatar użytkownika
Pan_K
Posty: 2504
Rejestracja: 24 wrz 2014, 19:16
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 189 times
Been thanked: 168 times

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: Pan_K »

EMI_NAT pisze: Uporałem, bo muszę grac solo :( (kontrolując dwie postacie), gdyż upierdliwość tej gry zniechęciła moją żonkę do tego stopnia, że nie zaciągnę jej wołami do stołu, no cóż nie wszyscy lubią dostawać notoryczny wpierdziel :)
W Robinsonie do gry solo możesz używać Piętaszka i psa jako towarzyszy Twojej postaci (w scenariuszu Rodzina Robinsonów polecam grać kobiecą wersją planszetki w takiej sytuacji ;) ).
„Rzekł głupi w swoim sercu: nie ma Boga.”

Ryba bez roweru, to tylko ryba...
smigol
Posty: 6
Rejestracja: 13 lis 2016, 14:24
Lokalizacja: Lublin

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: smigol »

W sklepie wydawnictwa pojawiły się dodatkowe karty Wydarzeń i Sekretne cechy. Grał już ktoś z tymi cechami?
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3353
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1113 times
Been thanked: 1270 times

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: seki »

Nie gralem jeszcze w Robunsona. Od dawna mam go na liście. Przyglądam się Waszym konentarza i zastanawiam się jak to jest, że w grze wszystko zależy od farta a mimo to ta gra jest tak lubiana na całym świecie. Nie przesadzacie trochę z tym fartem? Czy gracz ma jakiś wpływ na wynik zabawy?
Awatar użytkownika
DarkSide
Posty: 3034
Rejestracja: 07 sty 2013, 15:12
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 570 times
Been thanked: 239 times

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: DarkSide »

Chodzi o klimat, rozkminę, ogólną miodność. Natomiast losowość jest zauważalna i daje powody do zlorzeczenia gdy nastąpi kumulacja negatywnych wydarzeń które kładą całą grę ;-)
W idealnym świecie planszówkowym wszystkie eurasy ociekają klimatem, a wszystkie ameri mają przejrzyste zasady i nie potrzebują FAQ

Sprzedam gry
Moje zniżki Planszostrefa -10%, ALEplanszówki -3%
Awatar użytkownika
Pastorkris
Posty: 901
Rejestracja: 10 lis 2009, 07:30
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 1 time
Been thanked: 3 times

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: Pastorkris »

Dzięki za odpowiedzi. Przynajmniej wiem, że nie jestem osamotniony w osądzie co do trudności ;)
Przykładem losowości może być nasz zeszły weekend. Graliśmy w 1szy scenariusz kampanii. Za pierwszym podejściem zostaliśmy zmieceni... Prawie wszystkie źródła dóbr pozasłaniane kosteczkami, brak gór, ogólny marazm i zgrzytanie zębów.
Zjedliśmy obiad, odpoczęliśmy i podejście drugie: jak za dotknięciem magicznej różdżki: wszyscy wykarmieni, zwierzątka i rośliny w pudełkach, nawet okazy szybko rozstawione udało się zebrać 4krotnie! Dobry start kampanii dał nam solidnego kopa w następnych scenariuszach. Został tylko ostatni do rozegrania ;)
feniur
Posty: 4
Rejestracja: 16 mar 2008, 12:06
Lokalizacja: zagan

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: feniur »

Witam

Mam pytanie do gry solo - czy gramy jedna postacia plus pies i pietaszek? czy 2 postacie + pies pietaszek? ;) pierwsze 3 gry rozegrane bez sukcesu, ale klimat swietny - jak jeszcze opowiada sie jakiejs osobie co sie dzieje na planszy to jak serial ;P
Awatar użytkownika
DarkSide
Posty: 3034
Rejestracja: 07 sty 2013, 15:12
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 570 times
Been thanked: 239 times

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: DarkSide »

Poziom trudności możesz sam sobie regulować w wariancie solo. Możesz grać 2 postaciami + Piętach lub pies, albo i bez dodatkowych postaci, możesz 1 osoba+ Piętach + pies lub bez którejś z tych postaci. Możesz z 1 przedmiotem startowym zamiast dwóch albo nawet bez. Można sobie regulować stosunek kart wydarzeń z księgą i kart wydarzeń z symbolem "?".

Grunt by rzucić samemu sobie wyzwanie, bo jeśli ustawimy sobie za łatwe warunki gry to jaki sens jest zasiadac do niej skoro na starcie czujemy że wygralismy. :wink:
W idealnym świecie planszówkowym wszystkie eurasy ociekają klimatem, a wszystkie ameri mają przejrzyste zasady i nie potrzebują FAQ

Sprzedam gry
Moje zniżki Planszostrefa -10%, ALEplanszówki -3%
Elemenek
Posty: 375
Rejestracja: 27 wrz 2016, 16:29
Lokalizacja: Cracovia
Has thanked: 31 times
Been thanked: 107 times

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: Elemenek »

Szczerze mówiąc można optymalizować ruchy itp. Lecz jak gra się w pierwszy scenariusz, uzbierało się drewna na 2-3-4 stos i dociąga kartę która stwierdza aby odrzucić całe drewno to nic się nie zdziała. Dziś grałem dwa razy w wyspę ognia, cała mapa odkryta prócz dwóch kafli, a na nich było schronienie. Ale klimat bardzo fajny. Czasami gra nie pozwala wygrać i tyle. Lepszy balans pod tym względem ma już EH.
Awatar użytkownika
kinioo
Posty: 629
Rejestracja: 01 kwie 2016, 10:25
Has thanked: 64 times
Been thanked: 57 times

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: kinioo »

Elemenek pisze:Szczerze mówiąc można optymalizować ruchy itp. Lecz jak gra się w pierwszy scenariusz, uzbierało się drewna na 2-3-4 stos i dociąga kartę która stwierdza aby odrzucić całe drewno to nic się nie zdziała. Dziś grałem dwa razy w wyspę ognia, cała mapa odkryta prócz dwóch kafli, a na nich było schronienie. Ale klimat bardzo fajny. Czasami gra nie pozwala wygrać i tyle. Lepszy balans pod tym względem ma już EH.
...no, mi jeszcze ani razu nie pozwolila, ale ja cienki jestem ;)
Sorki za brak polskich znakow....
wrogreg
Posty: 45
Rejestracja: 17 sie 2016, 02:05
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 2 times

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: wrogreg »

Coś mi się wydaje, że popełniłeś ten sam błąd co ja, dociagajac kartę bodajze korniki. W opisie karty jest tracisz całe drzewo, ale generalnie karta nakazuje odrzucić jedno drewno, też tak raz poddałem pierwszy scenariusz.
Awatar użytkownika
arian
Posty: 829
Rejestracja: 26 sty 2016, 22:38
Has thanked: 266 times
Been thanked: 593 times

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: arian »

A to nie jest tak, że drewno odłożone na stos się nie liczy do takich wydarzeń?

Staram się przechodzić scenariusze po kolei. Początkowe rozgrywałem do kilku zwycięstw. Ale 5. i teraz 6. to jakaś katastrofa. Już się nawet w pewnym momencie zastanawiałem, czy nie zamówić sobie Wyspy Skarbów, bo kolejna przegrana z rzędu trochę zniechęciła mnie do gry. W Rodzinie... to mam takie nagromadzenie wydarzeń uniemożliwiających wygranie scenariusza, że w głowie się nie mieści. Zakryj źródło, odrzuć przedmioty, tracisz schronienie, tracisz jedzenie... Dodatkowo kilka pierwszych rozgrywek poddałem, bo przeczytałem, że trzeba stworzyć wszystkie przedmioty znajdujące się na planszy, a nie tylko te 9 wylosowanych i w połowie gry zwykle okazywało się, że nie ma szans na wygraną przy takiej interpretacji.
Strud
Posty: 313
Rejestracja: 26 lis 2016, 14:09
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 30 times
Been thanked: 39 times

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: Strud »

arian pisze:A to nie jest tak, że drewno odłożone na stos się nie liczy do takich wydarzeń?
Mowa o pierwszym scenariuszu? Drewno na stosie jest już "wydane" i żadne wydarzenie go nie dotyczy (o ile pamiętam nie ma wydarzenia mówiącego wprost by odrzucić drewno ze stosu).
Dodatkowo kilka pierwszych rozgrywek poddałem, bo przeczytałem, że trzeba stworzyć wszystkie przedmioty znajdujące się na planszy, a nie tylko te 9 wylosowanych i w połowie gry zwykle okazywało się, że nie ma szans na wygraną przy takiej interpretacji.
Poczytaj dokładnie zasady jeszcze raz :) Jedyny wymóg wytworzenia konkretnych przedmiotów jaki może być, to ten opisany w scenariuszu. Tych 9 przedmiotów, to przedmioty startowe i je masz zawsze, do tego powinieneś dolosować 5 dodatkowych.
EMI_NAT
Posty: 104
Rejestracja: 15 lip 2016, 21:33
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 5 times
Been thanked: 5 times

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: EMI_NAT »

DarkSide pisze: losowość jest zauważalna i daje powody do zlorzeczenia
Scenariusz nr 6. Rodzina Robinsonów
Złorzeczę - przegrana w 6 rundzie, bo 5 kart wydarzeń z książką pod rząd na samym początku, czyli zero produkcji surowców (połowa zaokrąglając w dół, czyli zero - no chyba, że coś pokręciłem).
Czterokrotna, kolejna próba zbudowania kart pomysłów zakończona mizernym wynikiem, bo bez sukcesu. W tym również przydarzył się i sztorm, i palisada -1, itp.
DarkSide pisze:kumulacja negatywnych wydarzeń które kładą całą grę ;-)
no właśnie, znów kolejna porażka, ale jakoś mam motywację by jutro to znów spróbować rozkminić :D

rozbawiła mnie dzisiaj moja żonka twierdząc, że nie lubi tej gry, ale bardzo ją bawi jak ja "klnę" przy niej :lol:
feniur
Posty: 4
Rejestracja: 16 mar 2008, 12:06
Lokalizacja: zagan

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: feniur »

DarkSide pisze:kumulacja negatywnych wydarzeń które kładą całą grę ;-)
no właśnie, znów kolejna porażka, ale jakoś mam motywację by jutro to znów spróbować rozkminić :D

rozbawiła mnie dzisiaj moja żonka twierdząc, że nie lubi tej gry, ale bardzo ją bawi jak ja "klnę" przy niej :lol:[/quote]


haha no własnie ja tez :) syndrom pogoni za króliczkiem :)
Awatar użytkownika
Breżniew
Posty: 824
Rejestracja: 26 paź 2015, 12:47
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 51 times
Been thanked: 122 times

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: Breżniew »

Nie obrażajcie się panowie, ale zabawnie się czyta te posty odnośnie irytacji przy Robinsonie. Ja sam odłożyłem Robinsona na bardzo długi czas po wielokrotnych porażkach z Kanibalami i w pierwszy scenariusz z kampanii. Rodziny Robinsonów to nawet jeszcze nie spróbowałem - czekam na odpowiedni moment na powrót do tej gry.
Moja osobista irytacja polegała również na tym, że Robinsona nie rozkłada się w 5 minut, tylko w 15-20 i składa w podobnym czasie, a niekiedy stawałem się ich posiłkiem w poniżej 15 minut samej rozgrywki... 45 minut poświęcone na grę, z czego 10 minut to faktycznie kminienie, 5 minut to nieudolne próby ratowania skóry a pozostałe 30 to rozkładanie i składanie gry to kiepski bilans.
Pastorkris pisze: Przykładem losowości może być nasz zeszły weekend. Graliśmy w 1szy scenariusz kampanii. Za pierwszym podejściem zostaliśmy zmieceni... Prawie wszystkie źródła dóbr pozasłaniane kosteczkami, brak gór, ogólny marazm i zgrzytanie zębów.
Zjedliśmy obiad, odpoczęliśmy i podejście drugie: jak za dotknięciem magicznej różdżki: wszyscy wykarmieni, zwierzątka i rośliny w pudełkach, nawet okazy szybko rozstawione udało się zebrać 4krotnie! Dobry start kampanii dał nam solidnego kopa w następnych scenariuszach. Został tylko ostatni do rozegrania ;)
Weź mi nie mów. Każda rozgrywka w ten scenariusz to była dla mnie irytacja i poczucie beznadziejności w najbardziej ekstremalnej formie. Były momenty, w których miałem szczerą chęć pozbyć się Robinsona i więcej na niego nie patrzeć (dałaby mi bobu moja dziewczyna, jakbym bez jej wiedzy sprzedał tą grę... :) )

EDIT: Odkurzyłem wczoraj mojego Robinsona i zagrałem w pierwszy scenariusz kampanii HMS Beagle. Mając w pamięci kompletne i totalne porażki w poprzednich próbach, tym razem nieco sobie ułatwiłem scenariusz:
- grałem Cieślą + Darwin + Piętaszek + Pies + Chłopiec - spora drużyna i można by uznać, że to gruba przesada, ale okazało się, że wcale nie :)
- używałem tylko kart Zdarzeń z księgami - tu akurat robiło to sporą różnicę, bo teoretycznie nie musiałem się przejmować ewentualną późniejszą niemożliwością w zebraniu Kolekcji Unikatów, gdyby karty z księgami przeleciały na początku scenariusza.
Wynik scenariusza? Ponad 50 PW: 4 Mięsożerne Rośliny, 3 Bestie, 3 Skamieliny, 4 albo pięc Kolekcji Unikatów.
Nie zmienia to faktu, że Cieśla miał na koniec 1 zdrowia, Darwin 2, Piętaszek 1 i Chłopiec 2. W ostatniej rundzie musiałem się naprawdę napocić, żeby nie przegrać przez śmierć mojej postaci.
Mimo dość sporych ułatwień ledwo, ledwo przeszedłem scenariusz.
Chwilę później odpaliłem scenariusz 2 i poległem w ciągu 5-6 tur. "Jak ja nienawidzę tej gry" powtarzałem sobie pod nosem...
Po wczorajszych rozgrywkach zacząłem się zastanawiać, czy euro optymalizacja jest dla mnie. Czasami sprawia mi przyjemność kminienie jakie zrobić zagrania, żeby wszystko ładnie i płynnie działało ze sobą i żeby zminimalizować szkody wskutek niedostatecznej ilości akcji (a tak jest w zasadzie przez cały czas). Jednak w kampanii HMS Beagle czułem, że sprawy mają o wiele poważniejsze konsekwencje. Gdy nie wykonałem jednej istotnej akcji (z powodu braku dostatecznej ilości pionków), konsekwencje dokonanego wyboru ciągnęły się za mną przez wiele tur i skutecznie podkopywały moje starania, żeby chociaż trochę wyjść na prostą. Znam graczy, którzy w takich sytuacjach mają dodatkową motywację do móżdżenia i walki. Mnie to niestety zniechęca i odbiera przyjemność z gry. Nie rozegrałem jeszcze wszystkich scenariuszy z HMS Beagle, ale już teraz mogę powiedzieć, że poziom trudności w tej kampanii jest zbyt wysoki, żebym podczas rozgrywki mógł naprawdę czerpać przyjemność z Robinsona.
Całe szczęście, że gra ma ogromne możliwości dostosowywania poziomu trudności i w zasadzie nic nie stoi na przeszkodzie, żeby ułatwić sobie jakimś dodatkowym surowcem na początku gry, albo dodatkowym Załogantem.
Awatar użytkownika
Pastorkris
Posty: 901
Rejestracja: 10 lis 2009, 07:30
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 1 time
Been thanked: 3 times

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: Pastorkris »

To prawda, kampania jest raczej dla zaawansowanych graczy. Scenariusze z podstawki mamy mocno ograne, a kończąc w ten weekend kampanię Darwina udało nam się ugrać 34 punkty, czyli drugi z 4-ech ostatecznych progów punktowych. Szkoda, bo brakło nam zaledwie 2-ch punktów do kolejnego... ale nie przeszkadza nam to ;) Graliśmy w zestawie Kucharz+Żołnierka (sic!) z Piętaszkiem i papugą. Bawiliśmy się przednio walcząc o życie :) Najłatwiejszy wydał nam się scenariusz 3, gdzie płyniemy stateczkiem - bułka z masłem, co dało nam fajnego kopa w 4, który też wymaksowaliśmy, dzięki czemu w piątym mieliśmy łatwiej. Bez tego kopa w 5 nie dalibyśmy rady bo jest równie trudny, jeśli nie bardziej co pierwszy... ;)
Awatar użytkownika
Lothrain
Posty: 3410
Rejestracja: 18 sty 2011, 12:45
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 142 times
Been thanked: 300 times

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: Lothrain »

Pastorkris pisze:Najłatwiejszy wydał nam się scenariusz 3, gdzie płyniemy stateczkiem - bułka z masłem
No proszę, jak różny może być odbiór scenariuszy. Dla mnie to cholerne płynięcie stateczkiem było drogą przez mękę, bo wiatr cały czas pchał statek nie tam, gdzie chciałem i niemal do zera wygłodziło mi załogę. Gdyby nie solidne zapasy, pływałbym pod koniec, jak Mary Celeste.
ODPOWIEDZ