Malowanie planszówkowych figurek

Własnoręczne działania twórcze: upiększanie, inserty, malowanie figurek, tworzenie prototypów, stoły do planszówek itp.
Awatar użytkownika
vojtas
Posty: 1785
Rejestracja: 10 wrz 2013, 21:28
Has thanked: 23 times
Been thanked: 83 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: vojtas »

Yaretzki pisze:- jak szeroki jest maksymalny rozstaw uchwytu lampy?
Blat czy element, do którego lampę przykręcisz, nie może być grubszy niż 6,5 cm. Wystarczy? Przy okazji warto sobie przygotować kawałek sklejki, płyty pilśniowej, twardej gumy czy skóry - ścisk przykręcony bezpośrednio może uszkodzić ( i zapewne uszkodzi) powierzchnię, do której przylega.
Yaretzki pisze:czy zwykle lampa w ofertach sklepów jest w komplecie ze świetlówkami czy trzeba je dokupić osobno?
Świetlówki są zamontowane w lampie.
Ostatnio zmieniony 07 paź 2017, 15:17 przez vojtas, łącznie zmieniany 1 raz.
Yaretzki
Posty: 17
Rejestracja: 14 maja 2016, 11:26
Lokalizacja: Wrocław

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Yaretzki »

vojtas pisze:
Yaretzki pisze:- jak szeroki jest maksymalny rozstaw uchwytu lampy?
Blat czy element, do którego lampę przykręcisz, nie może być grubszy niż 6,5 cm. Wystarczy? Przy okazji warto sobie przygotować kawałek sklejki, płyty pilśniowej, twardej gumy czy skóry - ścisk przykręcony bezpośrednio może uszkodzić ( i zapewne uszkodzi) powierzchnię, do której jest przykręcony.
Yaretzki pisze:czy zwykle lampa w ofertach sklepów jest w komplecie ze świetlówkami czy trzeba je dokupić osobno?
Świetlówki są zamontowane w lampie.
Dzięki za informacje.
Niestety bok mojego blatu ma 10 cm, więc nie wystarczy. Muszę pomyśleć o innym rozwiązaniu.
Awatar użytkownika
vojtas
Posty: 1785
Rejestracja: 10 wrz 2013, 21:28
Has thanked: 23 times
Been thanked: 83 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: vojtas »

Yaretzki pisze:Niestety bok mojego blatu ma 10 cm, więc nie wystarczy. Muszę pomyśleć o innym rozwiązaniu.
Wiem, że w sklepie Nikotronik sprzedają do tej lampy ciężką podstawkę na biurko VTLAMPST1 lub VTLAMPST4. Alternatywnym rozwiązaniem jest uchwyt VTLAMPST5 , który się mocuje w ścianie. Jak masz dużo kasy, to możesz się zaopatrzyć nawet w statyw na kółkach VTLAMPST2. :)
zizek
Posty: 30
Rejestracja: 04 lut 2017, 21:51
Been thanked: 2 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: zizek »

Golin pisze:zawsze możesz spróbować jedną figurkę pomalować i zobaczyć co z tego będzie ale napewno musisz nanieść farbę podkładową sprayem albo aerografem
Też o tym myślałem ale to rozwiązanie zostawiam jako ostateczność...
Może jednak znajdzie się na forum ktoś, kto pomalował te figurki i podzieli się wiedzą na ten temat :D
KrzysiekL
Posty: 1180
Rejestracja: 22 gru 2015, 10:20
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 28 times
Been thanked: 53 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: KrzysiekL »

Golin pisze:zawsze możesz spróbować jedną figurkę pomalować i zobaczyć co z tego będzie ale napewno musisz nanieść farbę podkładową sprayem albo aerografem
A dlaczego nie pędzelkiem?
Awatar użytkownika
vaski
Posty: 670
Rejestracja: 13 kwie 2009, 13:34
Lokalizacja: Rawicz
Has thanked: 3 times
Been thanked: 7 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: vaski »

Poszukuję pustych buteleczek po taniości, takich w jakich sprzedawane są farby od Vallejo.
Chcę przelać Citadele bo te słoiczki doprowadzają mnie do szału.
Banan2
Posty: 2616
Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 118 times
Been thanked: 67 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Banan2 »

vaski pisze:Poszukuję pustych buteleczek po taniości, takich w jakich sprzedawane są farby od Vallejo.
Chcę przelać Citadele bo te słoiczki doprowadzają mnie do szału.
Ja kupiłem takie coś by przelać tam farbki Pactry. Sprawdziły się. Tylko, że to jest 10 ml a Citadele mają 12ml i więcej.
Pozdrawiam
Moja kolekcja
10% rabatu w planszomanii, 7% w 3Trollach, 5% w Battle Models
Yaretzki
Posty: 17
Rejestracja: 14 maja 2016, 11:26
Lokalizacja: Wrocław

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Yaretzki »

vojtas pisze:
Yaretzki pisze:Niestety bok mojego blatu ma 10 cm, więc nie wystarczy. Muszę pomyśleć o innym rozwiązaniu.
Wiem, że w sklepie Nikotronik sprzedają do tej lampy ciężką podstawkę na biurko VTLAMPST1 lub VTLAMPST4. Alternatywnym rozwiązaniem jest uchwyt VTLAMPST5 , który się mocuje w ścianie. Jak masz dużo kasy, to możesz się zaopatrzyć nawet w statyw na kółkach VTLAMPST2. :)
Podstawki na biurko wydają się być dobrym rozwiązaniem. Jeden z moich "blatów roboczych" jest wystarczająco wąski, aby przykręcić lampę przy pomocy dostarczonego uchwytu. Na drugim blacie mogę rzeczywiście używać podstawki. Z tego co widzę w opisie obie podstawki przede wszystkim różnią się wagą - podejrzewam, że cięższa = bardziej stabilna.

Dzięki za podpowiedź i zasugerowanie rozwiązania!
J.
Awatar użytkownika
lunatykuku
Posty: 288
Rejestracja: 03 lis 2016, 18:22
Has thanked: 3 times
Been thanked: 112 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: lunatykuku »

Figurki do Lobotomy malowane na zamówienie dla Gizmo :) Bardzo fajna praca, całość zajęła mi ok tydzień. Na hordowych modelach malowanie dość podstawowe z dużą ilością washa (bo w kupie i tak wyglądają ok), przy bohaterach i bossach bawiłem się trochę bardziej. Uwielbiam klasyki horrorów i krew na białych kitlach :)
Spoiler:
Awatar użytkownika
vaski
Posty: 670
Rejestracja: 13 kwie 2009, 13:34
Lokalizacja: Rawicz
Has thanked: 3 times
Been thanked: 7 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: vaski »

Super!!
To było malowane tylko pędzlem, czy aerograf + pędzel?
Awatar użytkownika
lunatykuku
Posty: 288
Rejestracja: 03 lis 2016, 18:22
Has thanked: 3 times
Been thanked: 112 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: lunatykuku »

Aero plus pędzel, w innym wypadku nie poszło by tak szybko :)
Awatar użytkownika
vaski
Posty: 670
Rejestracja: 13 kwie 2009, 13:34
Lokalizacja: Rawicz
Has thanked: 3 times
Been thanked: 7 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: vaski »

Opisze dość ciekawy przypadek.
Zawsze zmywam nieudane w mojej opinii malowanki w DOT3 (mowa o figurkach od FFG). Jako podkład zawsze był biały spray od Games Workshop.
Nigdy nie miałem problemu, zawsze wszystko ładnie schodziło, bez wysiłku figurki wyglądały jak nowe po dwóch godzinach kąpieli (niekiedy podejrzewam iż nawet wprawne oko nie było w stanie zauważyć, iż figurka była wcześniej pomalowana).
Dziś postanowiłem zmyć figurki zapodkładowane ostatnim moim nabytkiem - czarnym sprayem od Army Painter. Standardowo po dwóch godzinach od momentu wrzucenia figurek do słoika z świeżym DOT3 wyciągnąłem zawartość i zauważyłem iż z czarnego podkładu zrobiło się coś na wzór smoły, z krupkami. Tak jakby ten stary już podkład się „zwarzył”. Za cholerę nie mogłem się tego pozbyć z figurek. Szorowanie niewiele pomagało, ciągnęło się to cholerstwo po figurkach i doprowadzało do szewskiej pasji. Z pomocą dopiero przyszedł mi aceton (jakiś tani zmywacz do paznokci). Kilka minut w nim + stara szczoteczka do zębów załatwiła sprawę. Nie wiem czy nie podtopił mi dodatkowo zabawek, ale figurki wyglądają znośnie. Przede wszystkim nie kleją się i nadają pod świeży podkład. Tym razem będzie to już sprawdzony Corax White od GW.
Awatar użytkownika
vojtas
Posty: 1785
Rejestracja: 10 wrz 2013, 21:28
Has thanked: 23 times
Been thanked: 83 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: vojtas »

vaski pisze:Opisze dość ciekawy przypadek. [...]
Już jakiś czas temu słyszałem, że podkłady AP mocno się, że tak powiem, integrują z figurką. Do tego stopnia, że lepiej nie zmywać. ;)
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4093
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2616 times
Been thanked: 2540 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Gizmoo »

lunatykuku pisze:Figurki do Lobotomy malowane na zamówienie dla Gizmo :)
Piękne! Jak tylko tylko będzie okazja - porobię zdjęcia na planszy. W akcji będą się jeszcze lepiej prezentować. ;)
Awatar użytkownika
RasTafari
Posty: 1410
Rejestracja: 20 kwie 2010, 17:26
Lokalizacja: Breslau
Has thanked: 71 times
Been thanked: 69 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: RasTafari »

Moje pierwsze nieśmiałe próby :wink:
Figurki
Przyszedł Rasta i zepsuł grę.
Awatar użytkownika
Vel O' Sevens
Posty: 61
Rejestracja: 25 maja 2014, 17:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Vel O' Sevens »

Własnie chcę zacząć przygodę z malowaniem więc parę pytań do wyexpionych: co polecacie kupić jako "zestaw startowy"? Jakieś konkretne firmy farbek, podkładów itp., do polecenia? Jakieś konkretne sklepy internetowe co to sprzedają? Albo czego lepiej unikać, każde świeże info jest dla mnie cenne, bo jedyne artykuły jakie odnajduje na temat malowania są z przed lat :)
"The best fantasy is written in the language of dreams. It is alive as dreams are alive, more real than real … for a moment at least … that long magic moment before we wake. [...]"

- George R.R. Martin
Awatar użytkownika
KamradziejTomal
Posty: 1162
Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
Has thanked: 386 times
Been thanked: 452 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: KamradziejTomal »

To pytanie padało już wielokrotnie, więc przejrzyj sobie ten temat :D

Poza tym powiedz co w ogóle chciałbyś malować bo ja Ci polecę farbki do Kosmicznych Marines a Ty mi potem będziesz miał pretensje bo chciałeś malować czołgi radzieckie ;)
Słyszysz o jakichś glaze'ach, drybrushach i innych dziwadłach i nie wiesz o czym mowa? Zerknij sobie TUTAJ
Sundrop tutorial: TUTAJ
Wykańczanie podstawek domowymi sposobami: TUTAJ
Awatar użytkownika
lunatykuku
Posty: 288
Rejestracja: 03 lis 2016, 18:22
Has thanked: 3 times
Been thanked: 112 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: lunatykuku »

Dwa zestawy podstawowe do Shadespire:
Spoiler:
Awatar użytkownika
Vel O' Sevens
Posty: 61
Rejestracja: 25 maja 2014, 17:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Vel O' Sevens »

Arcadia Quest: Inferno, czyli klimaty fantasy oraz piekiełko :)
"The best fantasy is written in the language of dreams. It is alive as dreams are alive, more real than real … for a moment at least … that long magic moment before we wake. [...]"

- George R.R. Martin
MgK1989
Posty: 320
Rejestracja: 10 cze 2014, 10:34
Has thanked: 53 times
Been thanked: 125 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: MgK1989 »

Moim zdaniem znajdz sobie w interenetach jakis tutorial od tych figsów,kup 3-4 uniwersalne kolory,tani pędzelek i jakis podkład i prawdź czy w ogóle Cie to jara:) a jak się wciągniesz to już inny świat:) zacznij małymi krokami i będzie git


Wysłane z mojego SM-T230 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
KamradziejTomal
Posty: 1162
Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
Has thanked: 386 times
Been thanked: 452 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: KamradziejTomal »

Arcadia Quest: Inferno
U panie to jakbyś sobie chciał to wszystko pomalować to taaaaaaka paleta by Ci była potrzebna ;)

Ja osobiście poleciłbym farby Vallejo - cena to ok 9 PLN za jedną buteleczkę (w internecie). Na pewno potrzebny byłby kolor biały, czarny, beżowy (np. Pale Flesh z palety Game Color), do tego pewnie srebrna, złoto, kolor podstawowy (czerwony/niebieski/zielony/#cotamsobiewymyślisz), brązowy wash a dalej to jakieś tony pośrednie, itp. Wychodzi na to, że będziesz zaraz potrzebował co najmniej 8 buteleczek.

Na Twoim miejscu poszukałbym sklepów stacjonarnych w Twojej okolicy (jeśli mieszkasz w większy mieście) i porozmawiał ze sprzedawcą czy robią jakiś instruktarz i wtedy sam byś sobie potestował farbki. Jeśli nie to pozostaje Ci tylko poszukać w internecie opinii o farbkach Vallejo, Armzt Painter, Citadel, P3 i jak już się zdecydujesz na markę to zamówić jakiś podstawowy zestaw 8 albo 16 farbek.

Pędzelki jasne że są ważne ale jak na pierwsze podejście to bym polecił kupić tak z 5 tanich - bo na 90% się zniszczą po kilku tygodniach. Lepsze sobie kupisz jak się wkręcisz i zaczniesz odczuwać różnice ;)
Słyszysz o jakichś glaze'ach, drybrushach i innych dziwadłach i nie wiesz o czym mowa? Zerknij sobie TUTAJ
Sundrop tutorial: TUTAJ
Wykańczanie podstawek domowymi sposobami: TUTAJ
Awatar użytkownika
Vel O' Sevens
Posty: 61
Rejestracja: 25 maja 2014, 17:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Vel O' Sevens »

Dzięki za porady! Wątpię żeby mi się chciało wszystkie te figurki malować, ale kto wie, może się wkręcę :)

A spraye ogólnie polecacie?
"The best fantasy is written in the language of dreams. It is alive as dreams are alive, more real than real … for a moment at least … that long magic moment before we wake. [...]"

- George R.R. Martin
MgK1989
Posty: 320
Rejestracja: 10 cze 2014, 10:34
Has thanked: 53 times
Been thanked: 125 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: MgK1989 »

Można każdym jak się wie jak je przygotować(tzn. samochodowe-najtaniej). Osobiście używam army paintera ale i citadel jest ok(nie wiem, który wychodzi lepiej cenowo).Czarny dużo wybaczy, na białym jaśniejsze kolory będą bardziej nasycone. Konkretne kolory jak masz dużo figurek z jedym kolorem wiodącym(oszczędność czasu).

Wysłane z mojego SM-T230 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
vojtas
Posty: 1785
Rejestracja: 10 wrz 2013, 21:28
Has thanked: 23 times
Been thanked: 83 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: vojtas »

MgK1989 pisze:Osobiście używam army paintera ale i citadel jest ok(nie wiem, który wychodzi lepiej cenowo).Czarny dużo wybaczy, na białym jaśniejsze kolory będą bardziej nasycone.
No i jest jeszcze opcja pośrednia, czyli szary podkład.
MgK1989
Posty: 320
Rejestracja: 10 cze 2014, 10:34
Has thanked: 53 times
Been thanked: 125 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: MgK1989 »

vojtas pisze:
MgK1989 pisze:Osobiście używam army paintera ale i citadel jest ok(nie wiem, który wychodzi lepiej cenowo).Czarny dużo wybaczy, na białym jaśniejsze kolory będą bardziej nasycone.
No i jest jeszcze opcja pośrednia, czyli szary podkład.
Fakt. Sam osobiście teraz poluje na szary bo będe chciał to przetestować:)

Wysłane z mojego HTC One przy użyciu Tapatalka
ODPOWIEDZ