Glen More (Matthias Cramer)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
pan_satyros
Posty: 6127
Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
Lokalizacja: Siemianowice
Has thanked: 641 times
Been thanked: 507 times
Kontakt:

Glen More (Matthias Cramer)

Post autor: pan_satyros »

Ktoś grał ? Na bgg gra zbiera dość pochlebne oceny:
http://www.boardgamegeek.com/boardgame/66362/glen-more
Ewentualnie mógłby się ktoś podzielić instrukcja PL w pdf ?
Awatar użytkownika
folko
Posty: 2442
Rejestracja: 23 wrz 2004, 13:26
Lokalizacja: Wodzisław Śl.
Kontakt:

Re: Glen More

Post autor: folko »

Kapustka opisywał grę w wydaniu specjalnym Rebel Times i "obgadywał" w planszostacji - chwalił. Podobnie Russ i A2na bardzo chwalili... mi się jeszcze nie udało zagrać, ale mam na celowniku. Na rebelu jest instrukcja, napisz do nich, może Ci podeślą.
staszek
Posty: 3544
Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 12 times
Been thanked: 24 times

Re: Glen More

Post autor: staszek »

Z tego co kojarzę nazwę,to temat baaaardzo zacny ;)
Awatar użytkownika
Maras
Posty: 598
Rejestracja: 25 paź 2006, 20:50
Lokalizacja: Płock
Kontakt:

Re: Glen More

Post autor: Maras »

Miałem okazję zagrać i muszę przyznać, że gra duży potencjał. To dopiero pierwsza rozgrywka i nie wszystkie mechanizmy dobrze opanowałem ale mimo to Glen More to odkrycie minionego roku. Dlaczego?
Gra mimo niewielu elementów i malej planszetki posiada dużo możliwości zdobywania punktów i dążenia do zwycięstwa. Gracze reprezentują szkockie klany, która mają za zadanie powiększać swoje terytoria uzyskując przy tym władzę i wpływy.
Gra przypomina trochę Carccasonne układaniem kafelków, ale to układanie jest na dużo wyższym poziomie. Dzięki dokładanym kafelkom aktywujemy różne zasoby (inne płytki) w postaci kosteczek (uzyskujemy np pszenicę,drewno, bydło, kamienie lub aktywujemy zakłady przetwórcze lub sprzedajemy zasoby wymieniając na punkty). Po dołożeniu płytki możemy przestawić członka klanu, do którego w kolejnej rundzie tylko możemy dostawić kolejny kafelek (ważne). Oczywiście jest ich kilku w zależności od pozyskiwanych kafelków. Zasoby możemy także zdobywać na targu ale mamy tylko 6 monet. Mechanizm pozyskiwania kafelków jest bardzo prosty, ale z drugiej strony trzeba się mocno zastanowić, czy zebrać wartościowy kafelek i odpuścić rundę lub dwie czy produkować surowce na bieżąco. Biegamy wokół planszy na przed nami wykładane są kafelki po kolei z trzech stosów (trzy rundy). Jak dobrze pamiętam to gracz ma do wyboru chyba 10 płytek do wyboru przed sobą. Jak wybierz tą 10-tĄ a gracze będą brali po kolei ominą go dwie kolejki (czasami warto).
Zasoby wymieniamy na wishey i punkty. W między czasie uzyskujemy dodatkowo karty specjalne (które nie dokońca ogarnąłem - tez są punktowane za posiadane berety). Wszystko przebiega płynnie ale można sporo pomóżdżyć. Na koniec było największe zaskoczenie bo po podliczeniu punktów (po wyczerpaniu się 3 stosu) dodatkowo odjeliśmy jeszcze punkty za różnicę między graczem który miał najwięcej płytek a tym który miał najmniej. To dowodzi, że płytki trzeba wykładać naprawdę umiejętnie i przy tym sporo punktować.
Trochę chaotycznie, ale wg mnie gra naprawdę dobra (nasz egzemplarz był niestety po niemiecku). Nie jest dużo tekstu ale jest on właśnie na kartach i nazwach budynku co ma wpływ na rozgrywkę. Jak zagram kilka razy napiszę coś więcej. Naprawdę warto pochylić się na tą grą.
Awatar użytkownika
maciejo
Posty: 3356
Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
Has thanked: 104 times
Been thanked: 129 times

Re: Glen More

Post autor: maciejo »

rozegrałem trzy partie.więc nie wiem czy będę obiektywny.były to gry 2-osobowe.w grze 2 i 3-osobowej używa się specjalnej kostki,ktora zastępuje 3 lub 4-go gracza i potrafi ostro namieszać,wiec myśle,że ilość graczy (do max 4) nie stanowi tu problemu.Natomiast nie wyobrażam sobie partii 5-osobowej.
Maras porownał GM do Carcassonne i ma racje ale tylko jesli chodzi o to ,że w obu grach wystepują kafelki :D
GM jest jak najbardziej mózgożerna,ilość możliwości i sposobów na prowadzenie rozgrywki potrafi nieźle poirytować i ukraść czasu podczas pierwszych rozgrywek,ale gra jest na pewno warta poznania.mnie do gry przekonał szkocki klimacik czyli łiski oczywiśćie :lol:
polecam jak najbardziej rozgrywka jest zajefajnista.
a co do instrukcji po polsku to właśnie niezastąpiony REBEL udostępnił ją na swojej stronie :D
http://www.rebel.pl/product.php/1,303/1 ... -More.html

a teraz tak troche off.bardzo podobna gra i troche niezauważana to PELOPONEZ.polecam :wink:



pozdrawiam :wink:
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
Awatar użytkownika
Ezekiel
Posty: 226
Rejestracja: 27 sty 2010, 23:53
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 34 times
Been thanked: 91 times

Re: Glen More

Post autor: Ezekiel »

Z instrukcji i opisu na Rebelu wynika, że w grze jest tylko mała ilośc kart po niemiecku, poza tym gra jest niezależna językowo. Nie lubię niemieckich wersji gier (mam uraz po szkole średniej, czas mija, a rany się nie zabliźniają :mrgreen:), nie lubię też zerkać co raz do instrukcji, żeby się dowiedzieć co dana karta robi. W związku z tym pytanie do tych, którzy grali - czy ikonki na kartach są czytelne, intuicuyjne i wiadomo o co w nich chodzi po pierwszej grze?
Awatar użytkownika
yosz
Posty: 6357
Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 192 times
Been thanked: 488 times
Kontakt:

Re: Glen More

Post autor: yosz »

Po pierwsze - kart jest naprawdę niewiele więc można przygotować niewielką ściągawkę.

Ikonki są bardzo intuicyjne i w 75% przypadków od razu wiadomo co dana karta daje. W połączeniu z przeczytaniem tłumaczenia przed partią, raczej do instrukcji zaglądać często nie będziecie. A gra jest warta zakupienia - naprawdę świetne euro. Proste, a z mnóstwem decyzji!
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Awatar użytkownika
Maras
Posty: 598
Rejestracja: 25 paź 2006, 20:50
Lokalizacja: Płock
Kontakt:

Re: Glen More

Post autor: Maras »

yosz pisze:Po pierwsze - kart jest naprawdę niewiele więc można przygotować niewielką ściągawkę.

Ikonki są bardzo intuicyjne i w 75% przypadków od razu wiadomo co dana karta daje. W połączeniu z przeczytaniem tłumaczenia przed partią, raczej do instrukcji zaglądać często nie będziecie. A gra jest warta zakupienia - naprawdę świetne euro. Proste, a z mnóstwem decyzji!
Po trzech partiach potwierdzam bez dwóch zdań. :D
Awatar użytkownika
Ezekiel
Posty: 226
Rejestracja: 27 sty 2010, 23:53
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 34 times
Been thanked: 91 times

Re: Glen More

Post autor: Ezekiel »

Czyli bedę się musiał teraz poważnie zastanowić nad zakupem, wielkie dzięki :)
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 78 times
Been thanked: 252 times

Re: Glen More

Post autor: jax »

a tu można kupić wersję ang:
http://www.terazgry.pl/index.php?p3847,glen-more
[nienawidzę niemieckich napisów w grach (szczególnie na kartach) i przeważnie porady w stylu 'zrób sobie małą ściągawkę i nie będzie problemu' doprowadzają mnie do gorączki ;) dlatego linkuję :) ]
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: Glen More

Post autor: Geko »

jax pisze: [nienawidzę niemieckich napisów w grach (szczególnie na kartach) i przeważnie porady w stylu 'zrób sobie małą ściągawkę i nie będzie problemu' doprowadzają mnie do gorączki ;)
Warum das denn? :twisted:
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Lucf
Posty: 1346
Rejestracja: 09 lip 2008, 22:29
Been thanked: 1 time

Re: Glen More

Post autor: Lucf »

Grałem raz w 5 osób. Nie używa się tu kostki.
MINUSY:
-za małe kafle, przez to źle widać ikonki, napisy i wszystko!
-jest już wer. ang. więc fajnie - aczkolwiek kart z napisami jest mało
-pewna doza losowości
-nie podobały mi się ograniczenia w budowaniu osady.
-za pierwszym razem ZA DŁUGA ROZGRYWKA [wątpie czy limit 60min z pudełka dla 5 os. kiedykolwiek się sprawdzi]

PLUSY
Sporo decyzji
Gra zachęca by ją przetestować po raz drugi
Jak już uda się [z lupą] przyjrzeć grafikom to nawet są fajne :)

Polecam spróbować. Takie Carcassone dla mega-zaawansowanych ; )
Awatar użytkownika
paweln
Posty: 639
Rejestracja: 21 gru 2009, 10:08
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 2 times
Kontakt:

Re: Glen More

Post autor: paweln »

Zagrałem w Brzegu, grę pokazał nam wc - dzięki jeszcze raz.
Od razu się z nią zachwyciłem i kupiłem w reblu pomimo że wersja niemiecka a mam wrodzoną niechęć do tego języka. Na kartach są ikonki, które wszystko tłumaczą. Za mną już dwie rozgrywki 5 osob. oraz trzy 2 osob. W obu przypadkach było fajnie i szybko. Ja nie odczuwałem dłużyzn. Po tych kilku rozgrywkach nie zaglądam do instrukcji a nawet nauczyłem się kilka niemieckich słów. Wielkość kafelków też mi nie przeszkadza, moim zdaniem mały rozmiar tej gry to duży jej plus. Polecam.
Lucf
Posty: 1346
Rejestracja: 09 lip 2008, 22:29
Been thanked: 1 time

Re: Glen More

Post autor: Lucf »

Ja też polecam, ale co do wielkości to raczej powinienem się wyrazić jasniej:
Chodzi mi szczególnie o WIELKOŚĆ IKONEK na kaflach - kosteczki / punkty są tak małe że często mylą się punkty właśnie z zielonymi kosteczkami. DO tego obok małe cyferki.
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Re: Glen More

Post autor: schizofretka »

Zaczynam się zastanawiać nad tym tytułem - wydaje się stosunkowo mózgożerny i szybki. Ile trwa rozgrywka dla 3,4,5 graczy, zakładając, że każdy zastanawia się chwilę nad swoim ruchem? Jak duże są przestoje? Czy interakcja ogranicza się do podbierania sobie kafelków? Czy każdy gra sobie, czy jest miejsce na przewidywanie posunięć innych graczy i dostosowanie się do nich? Ile jest w niej rzeczywiście myślenia, do czego się ono sprowadza?

Początkowo czytając o tej grze zupełnie jej nie brałem pod uwagę. Mnogość ograniczeń przy kładzeniu kafelka (rzeki, drogi, clansmen), przy pewnej losowości sugerowało grę dość chaotyczną i stricte taktyczną, nie strategiczną. Kładzenie kafelków wydało mi się trochę przekombinowane i przywodziło na myśl rozwój i eksploatację plantacji w Cubie - grze, której mimo wielkich chęci, nie mogłem z tego powodu polubić. Wiele opcji punktowania to kolejna rzecz, której raczej w grach nie lubię, gdyż powiększa jeszcze chaos i utrudnia rozeznanie w sytuacji.

Te negatywne wrażenia są jednak bardzo mało konkretne, a gra cieszy się dobrymi opiniami tutaj i na bgg. Temat sercu miły, jeśli rozgrywka jest dość szybka, a jednocześnie głęboka, może się jednak skuszę jako alternatywę dla Mykerinosa.
Czy ktoś może spróbować przybliżyć mi 'feel' tej gry i zdecydować, czy pierwsze odczucie było słuszne?
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
cezaras
Posty: 1924
Rejestracja: 08 maja 2008, 13:15
Lokalizacja: Reda
Has thanked: 15 times
Been thanked: 11 times

Re: Glen More

Post autor: cezaras »

z moich spostrzeżeń to jest - pierwsza gra, to faktycznie wrażenie losowości i przytłoczenia ilością możliwości.
z czasem okazuje się, że tych możliwości nie jest tak dużo, ale i tak wybory znaczące masz co ruch...
jak po dwóch partiach usiądziesz do gry z nowicjuszem, to wygrasz w cuglach, a to znaczy, że losowość nie jest jakaś wielka (aczkolwiek taśma musiałaby być dużo większa, żeby można mówić, że losowości nie ma).
Awatar użytkownika
Ezekiel
Posty: 226
Rejestracja: 27 sty 2010, 23:53
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 34 times
Been thanked: 91 times

Re: Glen More

Post autor: Ezekiel »

W końcu zakupiłem tę grę (dzięki Panu_satyrosowi) i rozegrałem kilka partii, po których... cóż, mam ochotę na więcej :D

Po otwarciu pudełka wielkiego szału nie było. Wykonanie dosyć przeciętne, grafiki w sumie ok, klimat Szkocji odczuwalny, sporo drewna (co lubię 8)), sensowny rozmiar pudełka bez przerostu formy nad treścią. Małe tylko zastrzeżenia odnośnie kafelków - wydają się dosyć cienkie w porównaniu do innych gier kafelkowych, a do tego ikonki są zwyczajnie nieco za małe, przy większym stole czasami ciężko zobaczyć co dany kafel robi, choć przy kolejnych grach już się pamięta, nie ma w końcu tego aż tak dużo :D Ale generalnie wszystko jest funkcjonalne, na te drobiazgi nie zwraca się większej uwagi po 5 minutach gry.

Co do samej rozgrywki to przebiega bardzo fajnie, mechanizm wykonywania ruchów sprawdza się naprawdę idelanie, choć czasami trzeba na swoją kolej poczekać nieco czasu. Esencja czyli dokładanie i aktywowanie kafli jest bardzo dobrze pomyślane. Dzięki temu jest sporo dróg do zwycięstwa, w gruncie rzeczy każdy z graczy jest w stanie dążyć do tego własną drogą. Udana realizacja obranej strategii daje naprawdę sporo satysfakcji, kiedy człowiek widzi jak jego włości przynoszą upragnione dochody w ilościach hurtowych :D Fajną opcją są kafle specjalne, które potrafią nieźle namieszać i pomóc, ale fakt, że każdy jest inny może czasami irytować, jak ktoś nam podbierze coś, na co długo czekaliśmy :wink:

Grałem zarówno na 3, jak i 4 osoby. W obydwu konfiguracjach gra przebiega sprawnie i nie ma większych przestojów. Granie z kostką na mniejszą liczbę graczy potrafi frustrować, ale jednak można policzyć, który kafel może nam zniknąć i brać poprawkę na potencjalna jego ucieczkę 8)

Podsumowując, bardzo dobra gra. Kilka fajnie połączonych pomysłów dało wciągającą grę, przy której trzeba pomyśleć. Świetna gra dla dalszego wciągania ludzi średnio zaawansowanych w planszówkach, zasady są nieprzesadnie skomplikowane, ale za to możliwości jest mnóstwo. Moja grupa narzeka tylko, że nie ma tutaj negatywnej interakcji (prócz podbierania kafli, ale raczej nie opłaca się podbierać tylko na złość, bo jedna tura w plecy to bardzo dużo), najchętniej widzieli by możliwość rabowania sąsiadów z whisky i podpalania im pól, osad czy co tam jeszcze, ale oni już tak mają :mrgreen: Mechanika nie jest oderwana od tematu i choć może się wydawać, że to tylko kolejna gra w przerabianie kosteczek na punkty zwycięstwa, to jednak warto dać jej szansę :wink:

Jak dla mnie solidne 8/10 z tendencją zwyżkową :D Waham się czy nie podnieść za sam fakt możliwości destylowania whisky, co stanowi niezły magnes na graczy :mrgreen:
Banan2
Posty: 2616
Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 118 times
Been thanked: 67 times

Re: Glen More

Post autor: Banan2 »

Ezekiel pisze:W końcu zakupiłem tę grę (dzięki Panu_satyrosowi) i rozegrałem kilka partii, po których... cóż, mam ochotę na więcej :D
Witam!
Potwierdzam to co napisał Ezekiel. U nas Glen More jest wakacyjnym odkryciem. Graliśmy różne warianty i praktycznie w każdym było fajnie.
Pozdrawiam
Moja kolekcja
10% rabatu w planszomanii, 7% w 3Trollach, 5% w Battle Models
Awatar użytkownika
muker
Posty: 308
Rejestracja: 11 mar 2010, 20:58
Lokalizacja: Zabrze

Re: Glen More

Post autor: muker »

Ile tu jest tekstu w samej grze? (na kartach, na kafelkach?)
Banan2
Posty: 2616
Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 118 times
Been thanked: 67 times

Re: Glen More

Post autor: Banan2 »

muker pisze:Ile tu jest tekstu w samej grze? (na kartach, na kafelkach?)
Na kafelkach są tylko nazwy: niemieckie lub angielskie w zależności od wersji. Na kartach specjalnych tylko nazwy. W sumie gra jest prawie niezależna językowo, bo na kafelkach i kartach są też odpowiednie symbole i po drugiej, trzeciej grze na nazwy już nie trzeba patrzeć.
Pozdrawiam
Moja kolekcja
10% rabatu w planszomanii, 7% w 3Trollach, 5% w Battle Models
Awatar użytkownika
Ezekiel
Posty: 226
Rejestracja: 27 sty 2010, 23:53
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 34 times
Been thanked: 91 times

Re: Glen More

Post autor: Ezekiel »

Znaczy się na kartach do lokacji specjalnych jest krótki opis działania, ale z uwagi na fakt, że jest ich 13 to nie ma wielkiego problemu. Po pierwszej grze już się wszystko pamięta. Faktycznie ikony na kartach są czytelne, aczkolwiek jest kilka wyjątków w postaci jezior (Loch Oich, Loch Ness, Loch Shiel), które na pierwszy rzut oka nie do końca wyjaśniają o co chodzi i przydaje się opis. Nie mniej, jeżeli jedna osoba ogarnia te karty to nie ma większego problemu. Naprawdę nie należy się tym zbytnio przejmować, tylko kupować i grać :D
ozzman1

Re: Glen More

Post autor: ozzman1 »

Kupiłem wersję niemiecką i jestem zachwycony (grą, nie faktem, że jest niemiecka :)). Ogólnie jako, że trochę niemiecki znam, przez instrukcję przebrnąłem bez problemów, a jej poprawne zrozumienie potwierdziłem dzisiaj ściągając ze strony Rebela wersję polską. W samą grę mogą bez problemu grać osoby nie-niemieckojęzyczne. Symbole jasno i jednoznacznie określają co i jak należy zrobić, ew. można się posiłkować ogólnodostępną polską instrukcją.

Co do samej gry - rewelacja. Podpasowała zarówno mnie, rodzicom(a nie są wielkimi fanami planszówek) oraz żonie. Rzadko zdarza nam się taka zgodność gustów. Gra ma kilka rozwiązań, które bardzo mi przypadły do gustu, jak ruch postaci czy sposób aktywacji płytek. Zasady są proste i jest ich na tyle mało, że już od pierwszej gry, zamiast się powoli z nią zapoznawać, każdy próbował jakąś strategię. Rozgrywka jest prowadzona raczej szybko, downtime nie jest duży, spora mnogość strategii, spore replayability, niewielkie rozmiary, rewelacyjna cena, dobra jakość wykonania to główne zalety tytułu. Póki co, wad szczerze mówiąc musiałbym szukać na siłę. Grafiki są miernej jakości. Jeśli ktoś jest przyzwyczajony do jakości FFG, na te z Glen More spojrzy co najwyżej z politowaniem. Przy tak niskiej cenie gry, chętnie dopłaciłbym te 10zł więcej jeśli tylko Herr Cramer zdecydowałby się zatrudnić porządnego rysownika. Jak to mówią w Top Gear: how hard can it be? Co jeszcze z wad? Mała interakcja, praktycznie tylko przez podbieranie płytek. Moim zdaniem niepotrzebnie wprowadzono sztuczne ograniczenie nie pozwalające na kupowanie towaru, którego nie potrzebujesz. Dodałoby to niewielki, ale jednak dodatkowy element interakcyjny, gdzie gracz z odpowiednimi zasobami mógłby sterować cenami surowców przez sztuczne ich podbijanie lub zaniżanie. Tyle tak na gorąco po 3 partiach. Grę zdecydowanie i szczerze polecam!
Awatar użytkownika
Veridiana
Administrator
Posty: 3237
Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
Lokalizacja: Czyżowice
Has thanked: 15 times
Been thanked: 60 times
Kontakt:

Re: Glen More

Post autor: Veridiana »

A ja nie rozumiem tych zachwytów nad grą. Fajna, poprawna, ale irytująca. Czekanie, aż inni gracze zdecydują gdzie położyć kafelek, czekanie, aż wszystko odpalą, a jeśli nie czekanie to graczowi umyka szansa handlu, bo już kolejkę rozgrywa następny niecierpliwy i taka szarpanina się z tego robi. Oczywiście, im mniej graczy tym w tym względzie lepiej. ale z drugiej strony mechanika wyboru działa ciekawiej przy większej ich liczbie. co do samych wyborów, autor uważą za plus fakt, iż kafelki są bardzo zróżnicowane, podczas gdy mnie to do końca nie przekonuje. w zasadzie w każdej rozgrywce wygrywała osoba, która zbierała dużo wiosek, zamków i obowiązkowo punktowała liczbę wiosek na koniec. inne strategie wydają się działać jedynie przy założeniu dłuższej rozgrywki lub na mniej graczy. w przeciwnym razie zdążymy coś fajnego odpalić, jak dobrze pójdzie, całe 2x.
jak na ciekawą mechanikę, odnoszę na razie wrażenie, że działała by naprawdę dobrze właśnie przy dłuższej rozgrywce.
no i wykonanie jest daremne. wszystko takie maciupkie :|
ozzman1

Re: Glen More

Post autor: ozzman1 »

Oj, marudzisz ;)

Początkowe zarzuty czekania na innych graczy można do każdej praktycznie gry odnieść. Dużo też zależy od ludzi z którymi się gra, bo niektórzy mózg właczają dopiero w swojej kolejce. To jednak nie gra jest tu winna ;)

Od czasu napisania poprzedniego postu miałem okazję zagrać jeszcze parę razy. Gra nie straciła nic ze swojego uroku. Wygrywałem (jak również inni gracze) w najróżniejszy sposób. Ogólnie sposób punktacji w grze premiuje osoby, które rozważnie planują rozłożenie płytek i starają się jak najwięcej z nich aktywować. Każda płytka to tak naprawdę -3PZ na końcu gry, więc trzeba zawsze myśleć czy dam rade ją wykorzystać do wygenerowania więcej niż 3PZ, bo inaczej w najlepszym wypadku wychodzi się na 0. Fakt faktem, są 3 zamki dające dodatkowe punkty za zielone i żółte płytki oraz za ilość wiosek. Z doświadczenia wiem, że generują na końcu 10-15PZ czyli bardzo dużo. Istnieje natomiast wiele innych sposobów zdobywania dużej ilości punktów przez wymiany surowców czy odpowiednio ulokowane tawerny.

Zgadza się, naprawdę mocne kombo odpala się max. 2x w grze. Z drugiej strony gra trwa ok. 40min, a jej celem na dodatek nie jest 'kombowanie' tylko optymalizacja zasobów. Gra premiuje planowanie długofalowe przez swój, co jeszcze raz powtórzę, genialny w swej prostocie mechanizm punktacji. Biorę płytkę i albo ją dobrze wykorzystam, albo będę na niej stratny. Jeśli chcesz dłuższej rozgrywki i bardziej taktycznej - nic trudnego. Graj w 2-3 os., wywal kostkę i 3 wymienione zamki i masz prawdziwie taktyczną grę, zero losowości i typowe móżdżenie. Kombosów pójdzie wtedy zdecydowanie więcej.

Zgadzam się co do wykonania, co już też napisałem wcześniej. Jakość grafik jest mierna. Natomiast niewielki rozmiar jest dla mnie olbrzymią zaletą. Nie każdy ma dwumetrowy stół do dyspozycji ;). Rozmiar tak na oko odpowiada temu z Carcassonne, a tam się nikt nie rzuca o 'maciupkość'

Jeśli dalej nie będziesz przekonana, zapraszam na partyjkę jak będziemy z rodzinką na Śląsku ;)
Awatar użytkownika
folko
Posty: 2442
Rejestracja: 23 wrz 2004, 13:26
Lokalizacja: Wodzisław Śl.
Kontakt:

Re: Glen More

Post autor: folko »

Ja zgadzam się z opinią Moniki, pewnie dlatego, że grywamy razem i mieliśmy podobne doświadczenia, chociaż Monika ma ich więcej. Gra jest poprawna i... w sumie tyle. Ostrzyłem sobie na nią zęby, niestety nie zaiskrzyło i nawet w sumie nie duża cena nie zachęca mnie do zakupu :( Dodatkowo wykonanie i brak klimatu nie zachęca...
ODPOWIEDZ