detrytusek pisze: ↑13 wrz 2021, 14:41 A właśnie...jak się upgrejduje miasta?

Normalnie chyba się nie da, ale jest przynajmniej jedna karta akcji, która pozwala to zrobić.

I Everdell i Zamki Burgundii wg mnie są dobrym wyborem.

Do tego polecam:
- Bonfire
- Solar City

Z troszkę cięższych gier z żoną ostatnio bardzo nam siadły Podwodne Miasta. Po kilku partiach w godzinę zacząliśmy się wyrabiać

Mam bardzo podobne odczucia co Garg. Na początku mi i wszystkim współgraczom się bardzo podobało, ok połowy kampanii zaczęliśmy się już nudzić... Ostatecznie nie otworzyliśmy ostatniej koperty. Mimo wszystko raczej nie żałuję wydanych pieniędzy, gra jest stosunkowo tania, a parę godzin miło przy nie...

Descent (druga edycja) moim zdaniem pasuje idealnie. Same zasady nie są taki trudne, najtrudniejszą częścią jest chyba przygotowywanie scenariuszy, ale to spokojnie możesz wziąć na siebie. Ja grałem w to właśnie z 7 letnim wtedy synem i sprawdzało się super. Inna sprawa, że cała kampania jest dość &...

Miałem jakieś dziwne wrażenie, że ten tytuł coś mi mówi... No i gdzieś z dna szafy udało mi się wygrzebać to czego szukasz

Baba Jaga. W swojej turze mogę przejąć kontrolę nad jednostką przeciwnika i wykonać nią pełną aktywację. - Czy to znaczy, że mogę przejętą jednostką przeciwnika np. zaatakować inną jego jednostkę? Jeśli tak, to kto rzuca kośćmi - ja czy przeciwnik? I komu się przypisuje ewentualne "pudła"...

osa1908 pisze: ↑24 cze 2021, 07:59 Jedna z dzielnic mówię moge zapłacić 1 by móc odrzucic kartę innego koloru, czy mogę skorzystać np. 3 razy podczas mojej tury z tej umiejętności. Kolejne pytanie jeśli przeciwnik ma zapłacić 2 funty a nie ma to musi wziasc pożyczke?

2 x Tak

A ja polecę klasyk: 7 cudów świata. Jak już to trochę ogracie to w 40 minut zdąrzycie sobie 2 partyjki zagrać

Ignorujesz zasięg, jeśli przenosisz karty z Areny do Akademii. Choć w tę stronę są chyba zbyt przegięte. W drugą stronę wydaje mi się, że karty Akademii miały wszystkie zerowy zasięg, co sprawiało, że niekiedy nie były tak fajne Zrobiłem zdjęcie przykładowej karty z polskiej wersjii akademii, wydaj...

Tak, są słabsze. Ale przy tym są też tańsze, więc czasem mogą się przydać:wink: Zajrzałem do księgi którą najczęściej gram i mam tam 6 różnych kart z akademii włożonych. Akademia miała chyba też "problem" z zasięgami, kiedy przenosiło się jej karty do Areny. O ile pamiętam jej karty dział...

Tak, są słabsze. Ale przy tym są też tańsze, więc czasem mogą się przydać
Zajrzałem do księgi którą najczęściej gram i mam tam 6 różnych kart z akademii włożonych.

Ja mam wszystkie karty razem zmieszane. Z tego co pamiętam jest tam sporo czarów wartych uwagi, tylko stwory do przywołania są słabsze niż w arenie i raczej z nich nie korzystam. Znaczy karty można dowolnie mieszać między Areną i Akademią? Mam Arenę EN z kilkoma dodatkami, te brakujące mają niestet...

U mnie 69 rozgrywek w 16 gier, 3 nowości (w tym 2 trochę naciągane, bo po 1 partii udało nam się zagrać na sam koniec poprzedniego miesiąca :wink: ) https://i.postimg.cc/tTzGYH3n/kwiecien.png Nowości: Brass: Birmingham - trochę się zawiodłem. Przez to, że wszyscy wychwalają, na bgg jest prawie na sa...

Tomzaq pisze: ↑18 kwie 2021, 16:45 Czy kartę dodatku można przydzielić bohaterowi z innej talii?

Nie jestem pewien o co pytasz...
Jeżeli chodziło Ci o to czy dodatek można zagrać do bohatera kontrolowanego przez innego gracza: można.
Jeżeli chodziło Ci o to czy dodatek można zagrać do bohatera z innej sfery: można.

Jest w instrukcji, ramka na stronie siódmej. Jeśli nie możesz wykonać żadnej z trzech akcji, to kończysz grę. Jeśli odliczanie końcowe już się rozpoczęło, to masz możliwość spasowania i wzięcia punktów. Jeśli przydarzy się wcześniej, to gracz po prostu kończy granie. Bardzo Ci dziękuję za pomoc. We...

Podczas wczorajszej partii żonie skończyły się kafle akcji (nie miała już możliwości zdobycia następnych). Zdarzyło się to już podczas końcowego odliczania, więc problemu nie mieliśmy, żona spasowała. A co się dzieje, gdy taka sytuacja przydarzy się wcześniej? Taka osoba kończy grę i tyle?

Mam Wojnę o Pierścień w którą nie gram, bo żona nie lubi tematyki WP. Rebelia mnie od dawna kusi. Często się obie gry porównuje, choć wydaje mi się, że jakoś podobne nie są, ale może się mylę. Czy ktoś tutaj ma obie gry i mógłby je jakoś zestawić? Jeżeli chodzi o podobieństwa: - dwuosobowe - asymet...

Zagraliśmy wczoraj z żoną pierwszy raz partię dwuosobową z dodatkiem. Niby tylko dwie nowe rzeczy dochodzą, ale ilość wyborów trochę mnie przytłoczyła. Miotałem się, między tym co robiłem do tej pory (budowaniem tak by wyprodukować jak najwięcej energii) a nowymi rzeczami, które robiłem trochę po om...

Takie dziwne pytanie mi się nasunęło dzisiaj po rozpakowaniu dodatku... Na planszy "prywatnych inwestycji" część miejsc na budynki jest przeznaczona dla większej liczby graczy. Czy to ograniczenie dotyczy wszystkich budynków w rzędzie czy tylko jednego?

Z góry dziękuję za pomoc

Chciałem tylko podziękować autorowi wątku oraz wszystkim głosującym. Sam szukałem ciężkiego dwuosobowego euro, więc skorzystałem z Waszych porad i zakupiłem przed momentem Vinhos

1. W przypadku zagrania na swojego maga podmieniasz, a stary sprzęt trafia do księgi. Na wrogiego maga nie możesz zagrać karty ekwipunku, jeżeli ma już zajęte miejsce. 2. Legendarnych możesz mieć więcej niż 1 w księdze, ale może być tylko jedna legendarna karta o tej samej nazwie zagrana w tym samym...

Wyspa Skye - budowanie własnej wyspy z kafelków, o które się licytujemy. Jedna z kilku gier do których udało mi się namówić teściową.

Minecraft: Builders & Biomes - bo potrzebowałem czegoś na prezent dla syna, a syn bardzo lubi minecrafta. Obawiałem się jednak, że to będzie kompletny gniot. Po dwóch partiach muszę przyznać, że nie było tak źle. Sam raczej nigdy tego nie zaproponuję, ale na pewno nie będę płakać jak syn będzie...

Czarnoksiężnicy potrafią zamienić pojedynczy żeton aktywnej rasy w czarnoksiężnika (czyli odrzucasz ten pojedynczy żeton do pudełka (nawet jak to jest elf) i na jego miejsce kładziesz swój żeton też z pudełka).

U mnie chyba tylko Root się załapuję do tej kategorii. Wydaje mi się, że jest to związane z tym, że syn z żoną czerpią radochę z uprzykrzania mi życia, bez względu na to co się dzieje na planszy. A może po prostu nie umiem w to grać :wink: W każdym razie nie mam ochoty tej gry wyciągać na stół, ale ...