tomuch pisze:Kolega kiedyś robił test (do celów naukowych) [...]

Bardzo ciekawe. Jest może dostęp do tych badań, tj. publikacja, albo w innej formie? Chętnie bym poczytał.

Ja nie kumam, po co paragon. Przecież gry nie zmontowałem samemu, musiałem ją jakoś kupić kiedyś. Poza tym mógł to być prezent i paragonu nie będę miał. W szczególności, jeśli chodzi o jakieś ewidentne sprawy jak krzywo wydrukowane żetony czy coś. Po to, że mogłeś kupić używkę, ze zużytymi kartami....

Oj to się bardzo zmieniło od tych "dawnych czasów" i to wcale nie ze względu na emotikonki lub ich brak. Kiedyś tekst ironiczny był odbierany jako humorystyczny. Dziś tekst ironiczny jest odbierany jako złośliwy, obelżywy, czepliwy, personalnie negatywnie ustosunkowany, o ile co drugie sło...

Karit pisze:Kupujesz gry parami ?

No żeby im raźniej było, gdy stoją nieużywane na półkach.

Nie, nie, nie o to chodzi. To, co opisałeś, jest naturalne. Jedni jarają na balkonie, gdzieś tam ktoś flirtuje, ktoś dojada zimną pizzę, ktoś opowiada, dlaczego nowy film z Deppem jest do kitu. Ale gdy pada hasło "robimy coś" (czyli np. gramy) to uwzględniamy wszystkich, albo zmieniamy pro...

Ale po co w ogóle taki prześmiewczy post? Żeby pokazać inny punkt widzenia? Zresztą bardzo dobry, moim zdaniem. Tylko trzeba, mówiąc żargonem snajperskim, zachować dystans. Jest impreza, nieważne jaka, może to być Sylwester. Kilka osób decyduje się rozłożyć planszówkę i naprawdę nie ma tu znaczenia...

Rocy7 pisze:Dobrze niech juz bedzie iz winnym za cala sytuacje bylem ja, jesli poprawi Ci to nastroj.

No paczpan, niby kobity to zło, ale to Ty strzelasz focha.* Wyluzuj.

I przeczytaj uważnie pierwsze zdanie posta, na który odpowiedziałeś.

* co daje do myślenia

Ja wręcz jestem pewien, że w tym rzecz. I tu nie tylko mogło chodzić o zainteresowanie partnera, ale w ogóle o inny, szczególny sposób spędzenia tego szczególnego wieczoru.

Oczywiście w przypadku imprezy sylwestrowej działa to trochę inaczej, bo wiadomo, że oboje albo wcale, ale w normalnych warunkach nie masz za dużo możliwości - albo mówisz mu wprost, że dziewczyna psuje spotkania i niech jej na planszówki nie zabiera, albo przestajesz zapraszać ich oboje, bo co Ci ...

Mnie dziwi jedno, skoro ktoś jest w mniejszości to dlaczego psuje zabawę pozostałym? Wiem że obecnie jest moda na mniejszości, zwłaszcza te najgłośniej krzyczące, ale to większość ma rację. A wspomniana pani wykazała się kompletnym brakiem kultury i taktu. Ja też tak na marginesie i broń Boże nie t...

A Trajana próbowałeś? W Bora Bora gdybyś pograł więcej, to po pewnym czasie przestaniesz się męczyć, zastanawiając się nad mechaniką czy zasadami bo się ich zwyczajnie nauczysz, wejdą Ci w nawyk. Potem będziesz tylko szukać optymalnych dróg, co jest przyjemne. Ale na pewno o tym wiesz. Każdy jest in...

kwiatosz pisze:Proszę bardzo - np. zniesienie niewolnictwa to było burzenie starego porządku w sposób konstruktywny.

Ale nie naturalnego porządku.

[już kończę offtop]

I wcale nie uważam, żeby Bora Bora była jakoś szczególnie oderwana od tematyki czy nieintuicyjna. Ot gra Felda jak (prawie) każda inna.

kwiatosz pisze:burzy naturalny porządek rzeczy w sposób destruktywny.

Chciałbym zobaczyć jak coś jest burzone w sposób konstruktywny.

no ale skoro Zamki się wyłamują to chyba nie masz na odwrót... Tak jest. Na tym polega ich odmienność jako gry Felda. Zamki łyka się od początku (albo w ogóle). Potem to już co najwyżej szlifowanie strategii. I dlatego zaszły tak wysoko w rankingu (nie mówię, że niezasłużenie). Inne gry Felda wymag...

Bora Bora, Trajan, Troyes... typowe "feldowskie" zmęczenie, które znika, gdy człowiek przyzwyczaja się do mechanizmów, czyli zwyczajnie, gdy nauczy się grać. Wtedy mózg koncentruje się na innych rzeczach, pozwalając czerpać przyjemność z gry. Dlatego też tego typu grom trzeba pozwolić się ...

wszakże, w sytuacji koleżanki faktycznie rozsądnie byłoby rozciąć jajko krótkim tekstem w duchu: mam wrażenie, że źle się bawisz, czynisz komentarze, które nie służą dobrej atmosferze przy planszy - jeśli tak jest, zaproponuj inny sposób spędzenia czasu To brzmi jak mądre i szczere rozwiązanie. Ale...

Mimo wszystko uważam, że dobór tytułów nietrafiony. W Sylwestra ludzie chcą się bawić, a nie móżdżyć! :) W każdym bądź razie nie takich widziałem jak ta koleżanka. Nie ma co się przejmować, tylko wyciągnąć wnioski. Też mi się z kinem to porównało - ale mi na myśl przyszedł Lars von Trier i Melanchol...

Skoro sam nie dobierałeś gości, to założenia natychmiastowe są takie: 1. Na pewno będzie ktoś, kto nie grał nigdy w planszówki 2. Na pewno będzie ktoś, kto będzie się bał grać albo się w nich nie odnajdzie 3. Na pewno znajdzie się ktoś, komu nie przypadnie do gustu sposób spędzenia tego wieczoru, al...

Eee tam. Kto się zna na planszówkach? On czy Ty? Powinieneś zachować rozsądek, użyć wyobraźni i zaoponować jako ten, który się lepiej zna. I jeszcze druga gra, też nie dla początkujących. Szkoda gadać. I planowałeś w noc sylwestrową wytłumaczyć obie te gry i jeszcze pilnować jak ludzie w nie grają?!...

Z jednej strony to smutne, ale z drugiej... Z tego co wyliczyłem, na imprezie było co najmniej 7 osób. Ty wziąłeś grę 2-5 osobową, w dodatku o stopniu skomplikowania na pewno nie dla początkujących. Wiedząc, że na imprezie będą obce mi, a w dodatku zupełnie planszówkowo zielone osoby, zabrałbym ze s...

Straszne herezje się tu wypisuje.

Pixa pisze: Ladne grafiki w Puerto Rico? No bez zartow

Uogólniałem. Ale uważam, że plansze gracza w Puerto Rico są całkiem całkiem.

Wszystko zależy ile masz miejsca i ile pudełek musisz upchnąć. Jak pisałem, z moją kolekcją nie jest łatwo - pudła leżą wszędzie i żeby móc je zmieścić trzeba wykorzystywać każdą wolną przestrzeń. No, chyba, żebym sobie zamówił meble na wymiar i trzymał w nich jedynie planszówki ;) Mówisz, że złą m...

Wyglądają ładniej, ale faktycznie elementy lubią po takim pudle swobodnie latać. No często jest to po prostu mniej efektywne jeśli chodzi o ergonomię wykorzystania przestrzeni "magazynowej" :) Jeśli masz sensowny mebel, to zapewniam, że jest to efektywne. :) Co do swobodnego latania po pu...

Pudełka z kartonu słabej jakości (o tym chyba jeszcze nie było). Ostatnio zdarzyło mi się kilka razy, że pudełka mi się poodkształcały, bo w czasie transportu albo (częściej) podczas domowego magazynowania tak były ustawione, że to na dole dostało za duże obciążenie. Zauważyłem, że niektóre pudła r...