popkorn pisze: ↑23 paź 2020, 14:29 Mam Core Seta, Creation and Control i caly Genesis Cycle. Czy to wystarczy, żeby sensownie zacząć grać we dwie osoby?

Jak najbardziej. Jak się spodoba, możesz szukać dalej / czekać na pakiet startowy od NISEI w grudniu.

Przy całej mojej sympatii dla pani Hargrave, tego jak się angażuje w "gry dla kobiet", prezentacje, analizy, itd. - jej designy są cokolwiek mizerne. Z trzech jej gier, w które grałem, powiedziałbym, że ten jest najsłabszy. Znów nuda, znów ledwo odczuwalny temat, totalny brak interakcji (p...

No nie do końca, ale planują wspólne „video party”. Jakie gierki mogłyby nam zadziałać, gdy wszyscy siedzimy przed kamerkami i troje z nas miało zerowy lub minimalny kontakt z planszówkami? Ważne, żeby było to coś powszechnie dostępnego przynajmniej w wersji angielskiej, bo albo każdy kupi sobie w ...

W FCM nie ma negatywnej interakcji (nie da sie nic nikomu zniszczyć albo zabrać). Jest tylko (aż!) interakcja.

Im więcej patrzę na tą grę, tym mniej rozumiem gdzie ona jest fajna. Ale intryguje mnie na tyle, żeby ja sprawdzić. I żywię szczerą nadzieję, że conajmniej cześć zaprezentowanych komponentów jest prototypowa, bo całość na razie wyglada jak Wizkids w najlepszej (najgorszej) formie. Rodney sam potem p...

Przecież wszystkie (poza pierwszym?) są losowe, to co chcesz, żeby Ci polecić?

Ale czemu się pojedynkujecie na gry z najniższej półki? :)

Nie mam tego rodzaju rozterek. Ja bardzo lubię gry jako medium, chętnie zagram we wszystko, przynajmniej raz. Jak się nie spodoba, to się nie spodoba, trudno, przynajmniej będę miał doświadczenie i oparte na nim zdanie. Zawsze można sprzedać albo komuś dać. Największą przeszkodą jest dogranie grupy ...

Po próbie ich przetłumaczenia gra po prostu traci sporą część swojego klimatu. Ech, gdybym dostawał złotówkę ilekroć słyszę to stwierdzenie, to już bym sobie spokojnie jakaś solidną planszówkę kupił. Nie. Jeśli coś „traci klimat” to na najczęściej nie rozumiało się co to znaczy dokładnie w języku z...

Dwie osobne grupy do Dune, to jak Imperatora za nogi chwycić. Winszuję! Melanż będzie płynął!

Wyobraź sobie, że są ludzie, którzy nie znają angielskiego, a chcieli by zagrać w Dune. To sobie mogę wyobrazić bez trudu. Ale przecież kupiłeś już wersję angielską, więc wcześniej najwyraźniej to nie był problem (?). Już tam bez przesady z tymi tabunami ludzi chętnymi do grania w Dune - to długa, ...

Czy wraz z wydaniem wersji polskiej, Wasza i Waszej grupy (dla której gra była przeznaczona) znajomość angielskiego nabawiła się nagle jakiejś dramatycznej zapaści?

Bardzo mnie to niepokoi, to trzeba zgłosić do lekarzy.

jacobPL pisze: ↑18 paź 2020, 22:52 Metallum - nasza ulubiona 2 os. gra strategiczna z prostymi zasadami, mała, tania, ładnie wydana, strasznie niedoceniana i na wykończeniu, polski autor :twisted:

Oj, tak. Jedna z najlepszych gier dwuosobowych nie będących karciankami. Mniód.

VivoBrezo pisze: ↑18 paź 2020, 12:27 Pan Lodowego Ogrodu (... )- Gram rzadko, ale jak zagram to potem myślę o rozgrywce przez kilka dni.

Ja dokładnie tak samo! Tylko, że - podejrzewam - z zupełnie odmiennych powodów :)

U mnie najdroższa gra to jednocześnie ta, nad którą spędziłem najwięcej czasu (setki, a może już tysiące nawet, godzin). Więc się zgadza :)

Trudno też mówić o "podejściu" w kontekście zaledwie obserwacji :) Jedną z moich ulubionych gier - Eclipse, wymieniłem ostatnio bez żalu na nową edycję, a myślałem, że tamto pudło zostanie na zawsze, stąd takie przemyślenie. Androida też noszę na rękach, częściowo za to jego epickie "...

Nauczyłem się, by o żadnej grze tak nie myśleć, bo czas pokazuje, że niemal każdą dobrą grę prędzej, czy później czeka odpimpowana reedycja z tragicznymi gametrayz :), a wtedy poprzednia edycja nieuchronnie leci na sprzedaż. Ale na ten moment prawdopodobnie nie sprzedałbym Day & Night, Tales of ...

Czy wolelibyście zrezygnować np że S&D i Lab rats ale na pewno nie z Undertow? Zdecydowanie tak, to są wymęczone już mocno dodatki. Undertow ciekawszy. Czy któryś z gearlocków wam się na tyle nie spodobał, że można go odpuścić, czy warto poznać wszystkich? Dart jest dość dziwaczna, ale ogólnie ...

Czasem takie rozmowy są obłożone jakąś klazulą confidentiality i nie można za bardzo o tym rozmawiać. Ale tak, stara prawda mówi, że jak ktoś chce mieć pewność i ciągłość, to nie kupuje lokalizowanych wersji. I nawet nie chodzi o to, że "angielskie", bo angielskie też mogą być lokalizowane...

Markus pisze: ↑15 paź 2020, 17:39 Inwazja ma jedną wspaniałą cechę. Czas rozgrywki.

Jeśli to jedyna jej wspaniała cecha, to nie pokazujcie mu Hero Realms albo Epic :)

Często tworzy się gry w ten sposób że jest opracowany kompletny tytuł a potem paszatkowany na dodatki, wypuszczane przez kilka lat. Przykład gier ffg. Recenzenci których oglądałem w przypadku Western Legends podnosili pewne kwestie rozgrywki które odziwo poprawiają kolejne dodatki. Uwaga niby teore...

To, że się nie dogadali co do licencji, nie oznacza zaraz, że „kłamali”. Cóż to za agresywne foliarstwo wśród młodych teraz?

Przyklaskuję. Granie w WH:I dzisiaj to jakieś takie umartwianie się. Na co to, po co to. Dużo, dużo lepsze gry wyszły od tego czasu. WH:I ma bardzo niewiele do zaoferowania. Jak już wydawać pieniądze to na najlepszą grę świata, czyli ANR, a nie na takie tam bzdety :)

Sprawlopolis
Mandala
The Crew
Hanamikoji
Arboretum
wszystko z Oniverse

7W: Duel
Paris: Cite de la Lumiere

Res Arcana
Battle for Rokugan

No ale właśnie na tym polega moja odpowiedź: nie szukajcie.